Jacek Borkowski i Jolanta Popławska spotkali się w 2023 roku i już po kilku miesiącach znajomości postanowili się pobrać. Najpierw w grudniu 2023 roku przyrzekali sobie w urzędzie stanu cywilnego, a we wrześniu 2024 roku wzięli ślub kościelny. Dla aktora to nie pierwszyzna - wcześniej stawał na ślubnym kobiercu trzy razy. Jednak już niecały rok po cywilnej ceremonii zaczęły się problemy. Pierwsze doniesienia o kryzysie w związku pojawiły się w styczniu. Wygląda na to, iż konflikt przybrał na sile. Na Instagramie pojawił się wpis, który sugeruje rychłe rozstanie.
REKLAMA
Zobacz wideo Ibisz o dobrych relacjach z eks. "Będziemy zawsze tatą i mamą"
Jacek Borkowski rozstał się z żoną? Ukochana aktora nie odpuszcza
Minął zaledwie rok od pierwszego ślubu pary, jednak sama zainteresowana dała znać, iż nad związkiem zawisły czarne chmury. Jolanta Borkowska opublikowała na Instagramie krótki wpis ze zdjęciem, w którym wprost informuje, iż zostawiła za sobą małżeński dom. "Kocham... Kraków". Na zdjęciu znalazł się także dopisek naśladujący tabliczki dla nowożeńców, ale z napisem "Just divorced" (z ang. "właśnie rozwiedzeni"). Zaraz po tym, 31 stycznia na swoim profilu opublikowała krótkie nagranie. "Dzisiaj Dzień Przytulania... Do kogo ja mam się przytulić? No nie ma królewicza..." - powiedziała. Pokazała także wielką maskotkę, którą zamierza wykorzystać w tym celu. "Mam tu takiego... ma taką dobrą cechę - nie gada. Nie gada i na wszystko się zgadza" - dodała z uśmiechem. Wcześniej na profilu żony aktora również pojawiały się sugestie do tego, iż w związku nastąpił kryzys. "Na wygnaniu" - napisała Borkowska w jednym z postów, który ukazał się trzy dni wcześniej. Tymczasem jeszcze kilka dni wcześniej opublikowała nagranie z mężem, w którym jadą wspólnie samochodem i żartują. Kadry z InstaStories możecie zobaczyć w naszej galerii.
Żona Jacka Borkowskiego nie gryzła się w język. Wprost mówiła o kryzysie
Pod koniec stycznia Jolanta Borkowska wygadała się w rozmowie z portalem ShowNews, iż w jej małżeństwie nie dzieje się dobrze. Nie szczędziła złośliwości pod adresem męża. "Jacek zarzucił mi, iż nie potrafię dostosować się do zasad panujących w jego rodzinie i iż nie jestem stadna. Nie jestem kozą, która wyszła za pasterza stada (...) ile razy chciałam coś przeforsować, słyszałam zawsze, iż mogę się spakować i wracać do Krakowa" - powiedziała. Aktor odniósł się do tego w krótkich słowach. "Nie ma o czym mówić. Jest dobrze" - skwitował w "Fakcie". Na jego słowa zareagowała Jolanta. "To mnie tylko utwierdza w przekonaniu, iż mamy duży kryzys" - wyznała ShowNewsowi. Dodała także, iż rzeczywiście wyprowadzi się od męża, który w tym zakresie nie robi jej problemów i rzekomo zgodził się na zabranie większych bagaży później. Najnowsza relacja z Krakowa może być potwierdzeniem, iż Borkowska rzeczywiście opuściła dom męża. ZOBACZ TEŻ: 20-letni Jacek Borkowski Junior sprawdził, jak będzie wyglądał za 40 lat. Klon własnego ojca