Spacerując po miejscu, które miało tętnić życiem, łatwo dostrzec, jak wielkie marzenia mogą legnąć w gruzach, po zderzeniu się z rzeczywistością. Niedokończony aquapark w Zabrzu od lat budzi emocje - od nadziei i ekscytacji, po rozczarowanie i nutę czarnego humoru. Betonowy szkielet miał stać się sercem rekreacji w mieście, ale dziś jest jedynie symbolem niespełnionych obietnic. Mimo iż mieszkańcy dawno stracili nadzieję na dokończenie inwestycji, to miejsce przez cały czas fascynuje, choć w zupełnie inny sposób niż pierwotnie zakładano.
REKLAMA
Zobacz wideo Pierwsza w Europie obrotowa zjeżdżalnia wodna jest w Polsce. Zobacz przejazd
Aquapark w Zabrzu: Niespełnione obietnice i utracone szanse. Marzenia, które legły w gruzach
Pomysł budowy Aquaparku w Zabrzu narodził się w latach 90. Inwestor, którym była firma "Wodny Świat Zabrze", zapowiedział stworzenie imponującego kompleksu z basenami, zjeżdżalniami i strefą relaksu. Nowoczesny obiekt miał konkurować z jedynym wówczas parkiem wodnym istniejącym na Górnym Śląsku, który zlokalizowany był w Tarnowskich Górach. W dzielnicy Maciejów przygotowano teren przeznaczony pod budowę i z wielkim rozmachem rozpoczęto prace. Marzenia i plany gwałtownie zderzyły się z brutalną rzeczywistością - inwestorowi zabrakło funduszy, a projekt został porzucony. Pozostałością po tym ambitnym przedsięwzięciu jest stalowo-betonowy szkielet, który nigdy nie został wykończony. Miejsce to, zamiast cieszyć mieszkańców, stało się symbolem niespełnionych obietnic i zmarnowanego potencjału.
Wiecie, iż w Zabrzu jest aquapark? Nie? No bo go nie ma. Ale miał być. I choćby został częściowo zbudowany. Wszystko działo się około 20 lat temu
- czytamy na instagramowym profilu blizej_nizmyslisz, który prowadzony jest przez "dwóch gości z zajawką do filmowania miejsc, które są bliżej, niż myślisz".
No, ale jak to nadzwyczaj często bywa - coś poszło nie tak. Dzisiaj po ambitnych planach została tylko na wpół ukończona żelbetowa konstrukcja, tworząc osobliwą atrakcję
- dodają Kazik i Karton na instagramie.
Postapokaliptyczna ruina czy atrakcja dla odważnych? Miejsce przyciąga fanów urbexu
Dziś niedokończony Aquapark w Zabrzu wygląda jak scenografia do filmu postapokaliptycznego. Zarośnięte konstrukcje, zapadnięte baseny wypełnione deszczówką i zardzewiałe pręty tworzą surrealistyczny krajobraz, który miejscowi nazywają lądowiskiem UFO. To miejsce przyciąga fanów urbexu, jednak trzeba pamiętać, iż eksploracja tego terenu jest niebezpieczna. Głębokie, zalane wodą betonowe niecki, niestabilne struktury i ostre pręty sprawiają, iż każdy nieostrożnie postawiony krok może zakończyć się tragicznie. Projekt, który miał stać się przestrzenią relaksu i rodzinnej rozrywki, dziś przypomina o niewykorzystanych możliwościach i zmarnowanych funduszach. Choć władze Zabrza zapowiadają rewitalizację okolicznych terenów, takich jak Kąpielisko Leśne, przyszłość dawnego aquaparku pozostaje niepewna. Czy to miejsce doczeka się nowego życia? Na razie pozostaje jedynie zapomnianym marzeniem o lepszej przyszłości.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.