Metalownia • Re: Type O Negative, US

brutalland.pl 1 tydzień temu
Nadzespół. To nie była miłość od pierwszego przesłuchania. Odbijałem się od TON kilka razy, aż któregoś razu zaskoczyło. Co więcej, Type O Negative przebojem wdarli się do mojej topki zespołów. Najbardziej lubię Bloody Kissess oraz Slow Deep and Hard O pierwszej nie będę się rozpisywał, bo chyba wszystko już zostało napisane i powiedziane. Klasyk klimatycznego grania i tyle. Natomiast debiut ujął mnie swoją szorstkością i thrashową energią (carnivorowe naleciałości) oraz cudowną historią, która opowiada tej płycie Steele. Na Slow Deep and Hard są też oczywiście doomowe zwolnienia i klawisze robiące klimat. Peter zaś częściej wrzeszczy niż śpiewa. I robi to świetnie. Cudowna płytka. Ostatnio z kumplem (jedynym, który słucha metalu tak btw), piliśmy wieczorkiem piwo i śpiewaliśmy refren z Unsuccessfully Coping With the Natural Beauty of Infide (I know you're fucking someone eeelse). Wracając do wątku; Origin of the Feces, czyli "koncertówka" również urywa łeb. Bardzo lubię też October Rust, chociaż jest tam sporo lukru. Love You to Death i Wolf Moon wymiatają. Pozostałe albumy również cenię, choćby powszechnie krytykowane Life is Killing Me.

Statystyki: autor: Mortanius — 8 min. temu


Idź do oryginalnego materiału