Od jakiegoś czasu kiełkowała myśl, żeby sprawdzić jak ich muzyka wejdzie po latach, chociaż obawiałem się, iż może się odbiję. Nic z tych rzeczy, poleciałem z Are You a Rebel? oraz Dirty Money, Dirty Tricks i bawiłem się wyśmienicie, bo to właśnie muzyka do dobrej zabawy - energiczna, z werwą, ale niebanalna. Najbardziej lubię jednak metal, gdy jest szybki, a więc przy takich Del Rocca czy Mike Cwel bawiłem się najlepiej, ale adekwatnie przy obu tych albumach nie było ani minuty abym miał ziewać. Mam wrażenie, iż niestety najwięcej o nich się mówi w kontekście jajcowania, a za mało o tym jak dobre partie gitarowe na tych starych albumach były, jak Ślimak obkładał bezlitośnie swój zestaw perkusyjny, jak bardzo słuchacz był zalewany riffami, solówkami, przeróżnymi wstawkami... adekwatnie chyba sobie w najbliższym czasie pojadę dalej z płytami. Jestem szczególnie ciekaw jak sprawdzi się Infernal Connection, które w okresie wczesnonastoletnim często gościło w głośnikach.
Statystyki: autor: Blind — 19 min. temu