Cztery metalowe zespoły z różnych stron świata pokazały, jak się dziś gra metal. Na ich czele stanął Decapitated.
23 i 24 maja odbyły się polskie koncerty trasy zespołów Decapitated, Cryptopsy, Warbringer i Carnation. My wybraliśmy się na koncert do warszawskiej Proximy.
Już od początku występu belgijskiego Carnation w Proximie zgromadził się spory, przekrojowy wiekowo tłum. Wokalista Simon Duson z pomalowaną na czerwono twarzą i obwieszony ciężkimi łańcuchami, stroił groźne miny, a dynamiczna muzyka gwałtownie rozkręciła pod sceną circle pit.
Kalifornijski Warbringer wprowadził nieco bardziej wojowniczy klimat. Grupie udało się zagrać pomimo kontuzji basisty, który większość koncertu przesiedział z zabandażowaną nogą. Wokalista John Kevill zapewnił, iż zaraz po koncercie zabiorą kolegę do szpitala. Kontuzja na szczęście nie wpłynęła na energię koncertu, a podniosłe, wojownicze rytmy podkreślił fakt, iż wokalista w pewnym momencie wydobył miecz, którym wymachiwał ze sceny.
Kanadyjski Cryptopsy za to postawił na sieczkę. Grupa przyjechała bez swojego basisty, Oliviera Pinarda, który, jak zapewnił wokalista, wypoczywa w domu, a jego miejsce dzielnie zastąpił Remi LeGresley. Muzyka Cryptopsy jest intensywna, brutalna i bezpardonowa. Dlatego czy to starsze utwory, czy nowsze (zbliża się premiera nowego albumu, „An Insatiable Violence”) zespół nie zwalniał ani na moment. Chwilę ukojenia przyniosła dopiero Sonata Księżycowa zagrana jako outro.
Rodzimy Decapitated też stał się międzynarodowym składem, od kiedy Rastę zastąpił Eemeli Bodde z Finlandii. Nowy wokalista jest równie dynamiczny i żywiołowy na scenie. Zespół zaprezentował materiał przekrojowy, ale z dużym naciskiem na „Cancer Culture” z 2022 roku, z którego usłyszeliśmy między innymi utwór tytułowy czy „Last Supper”. Decapitated pokazał się jako godny gospodarz tej trasy – dziś mało kto gra death metal na takim poziomie z taką energią.
Każdy z czterech zespołów pokazał, iż można ekstremalne dźwięki grać na najwyższym poziomie i w sposób zniuansowany, a wypełniona niemal po brzegi Proxima dudniła od metalowych dźwięków do późnego wieczora.
Poniżej galeria z koncertu w Proximie.
Carnation







Warbringer







Cryptopsy






Decapitated










