Eurowizja 2026: Kręta droga do Wiednia. W którym momencie jest Europa, a gdzie jest Polska? • Procesy preselekcyjne od kuchni. Na czym polegają i na jakie etapy się dzielą?

dziennik-eurowizyjny.pl 3 godzin temu

Jeszcze ponad miesiąc niepewności

Sezon preselekcyjny 2026 jest przytłumiony przez geopolityczne wydarzenia na Bliskim Wschodzie i niepewność części nadawców co do udziału w Eurowizji w Wiedniu z powodu prawdopodobnej zgody EBU na start izraelskiej telewizji KAN. Chociaż zawieszenie broni w Strefie Gazy chyba już nie obowiązuje, Europejska Unia Nadawców nie zmieniła ostatnich planów i decyzję ws. Izraela podejmie dopiero na początku grudnia. Nadawcy mają mieć później czas na ustalenie, czy chcą startować w konkursie. Media austriackie podają, iż lista startujących państw może być opublikowana 10 grudnia, a dyrektor ORF wprost mówi o tym, że jeżeli jeden-dwa kraje zrezygnują to finansowo „nic się nie stanie”. W całym tym bałaganie sezon selekcyjny i tak zachowuje swoje sztywne ramy i etapy, które są powtarzalne niemal co roku, chociaż telewizje korzystają z różnych formatów wyboru reprezentanta w wariancie publicznym.

Czarnogóra, Albania i Hiszpania na czele wyścigu

Aktualnie wiemy o 22 procesach preselekcyjnych pod wybór publiczny, czyli z udziałem widzów lub internautów. Taka droga do wskazania reprezentanta i piosenki dzieli się na parę etapów – pierwszym jest ogłoszenie regulaminu i start przyjmowania zgłoszeń, drugim koniec etapu zgłoszeniowego i praca komisji selekcyjnej, trzecim publikacja listy uczestników wskazanych do rund telewizyjnych, czwartym publikacja ich utworów, a piątym start programów pokazywanych w telewizji (lub internecie). Najbardziej zaawansowane w procesie są aktualnie Albania (RTSH) , Czarnogóra (RTCG) i Hiszpania (RTVE) , czyli telewizje, które organizują selekcje w formie festiwali – Festivali i Kenges w Tiranie, MonteSong w Podgoricy i Benidorm Fest. W przypadku Albanii i Czarnogóry pośpiech jest wskazany, bo nadawcy jeszcze w tym roku cały proces zakończą i przed świętami znać już będziemy ich eurowizyjne propozycje. Hiszpania planuje wybrać zwycięzcę Benidorm Fest w lutym, ale na razie nie wiadomo, czy pojedzie on na Eurowizję, bo start tego kraju z Big5 uzależniony jest od decyzji ws. Izraela.

Estonia i Luksemburg ogłaszają uczestników

Kolejnych dwunastu nadawców jest już na etapie działań komisji selekcyjnych, to znaczy, iż w tych krajach zamknięto już etap zgłoszeniowy i czekamy teraz na publikację uczestników zakwalifikowanych. Rozrzut czasowy jest tu spory – w czwartek Albanię, Czarnogórę i Hiszpanię dogoni Luksemburg , a do piątku w trzecim etapie procesu znajdzie się też Estonia . Z harmonogramów wynika, iż w listopadzie swoich uczestników ogłosi Litwa, a w grudniu Włochy i Ukraina. Najpewniej w tym roku poznamy też uczestników ze Szwecji (na razie bazujemy tylko na „kontrolowanych” plotkach), Finlandii czy Austrii. jeżeli chodzi o wejście do etapu czwartego, to na razie wiemy, iż najpóźniej 4 grudnia poznamy piosenki z Estonii, ale w grudniu opublikowane będą też utwory czarnogórskie i hiszpańskie. Możliwe, iż Albania i Luksemburg zrobią to szybciej.

W tych krajach można się jeszcze zgłaszać

Chorwacja, Grecja, Litwa, Portugalia, Serbia, San Marino i Islandia to kraje, w których jeszcze trwa etap zgłoszeniowy. Do końca października zakończy go Portugalia, na początku listopada Grecja, później Serbia z Litwą, w drugiej połowie przyszłego miesiąca Chorwacja. Telewizja islandzka RUV nie jest pewna, czy wystartuje w Eurowizji i na razie nie zaktualizowano tam informacji o deadlinie etapu zgłoszeniowego. Nadawca miał go już dawno zakończyć, ale postanowił przesunąć do listopada, by zrównać się czasowo z momentem, w którym EBU podejmie decyzję o starcie Izraela. Tak się jednak nie stanie, bo debata i decyzja przesunięte są na grudzień. San Marino zgłoszenia przyjmuje do 20 stycznia, jednak specyficzny format selekcji daje możliwość wcześniejszego przeprowadzenia castingów, stąd część uczestników poznamy jeszcze zanim formalnie etap zgłoszeń się zakończy.

Nadawcy, którzy wybierają wewnętrznie lub … milczą

W tej układance mamy jeszcze czternastu nadawców, którzy albo nie robią preselekcji publicznych albo jeszcze nie sprecyzowali swoich planów. Cypr, Francja, Szwajcaria, Wielka Brytania, Holandia i Belgia to nadawcy, którzy reprezentanta wskażą za zamkniętymi drzwiami (chociaż niektórzy otwierają konkurs dla wszystkich, jednak nie dają widzom prawa wyboru). Nie wiemy tego na pewno (chociaż możemy się domyślać), iż w ich ślady pójdą też Australia, Azerbejdżan i Gruzja.

Zostaje nam więc jeszcze pięć krajów, których telewizje nie przedstawiły swoich planów. W tym gronie są Irlandia i Słowenia – kraje, których udział w Eurowizji 2026 jest niepewny ze względu na Izrael. W zeszłym roku zarówno RTE jak i RTV SLO przeprowadziły preselekcje. Teraz spekuluje się, iż jeżeli oba państwa jednak dołączą do stawki, to z preselekcjami pozostanie Irlandia, ale Słowenia wróci do wyboru wewnętrznego. Nadal nie wiemy co z Maltą – telewizja potwierdziła udział, chociaż decyzja o starcie spotkała się z ogromną krytyką w kraju. Należy się spodziewać, iż jeżeli PBS dopnie swego i potwierdzi start, wyspiarze będą mieli kontynuację preselekcji narodowych.

Na koniec mamy Armenię i Polskę – oficjalnie nie wiemy nic, nieoficjalnie mówi się, iż Telewizja Polska ma już przygotowany regulamin preselekcji, ale na razie nie publikuje co wiąże się z niepewnością w kwestii startu. Wydaje się, iż niektórym nadawcom nagła zmiana momentu granicznego związanego z Izraelem (z listopada na grudzień) pokrzyżowała nieco plany, bo do listopada można jeszcze poczekać z działaniami, ale wstrzymywanie się do grudnia jest już mocno ryzykowne. Nie można zapomnieć też o samym winowajcy tego zamieszania czyli Izraelu – telewizja KAN planuje preselekcje narodowe w formule talent-show, jednak żadnych szczegółów jeszcze nie znamy. Chociaż nie podano tego oficjalnie, zdaje się, iż realizowane są już nagrania do programu, który zostanie wyemitowany choćby jeżeli zwycięzca nie będzie mógł pojechać na Eurowizję.

Aktualizowany na bieżąco terminarz preselekcyjny znajdziesz TUTAJ

Artykuł na bazie informacji od nadawców i archiwum Dziennika Eurowizyjnego, fot.: Wiedeń, K. Śniadkowski 2025

Idź do oryginalnego materiału