Mąż Deynn dostał udaru po środkach odurzających! „Siedzę sobie w wannie i wszystko mi zaczęło latać. Głowa i nogi też”

party.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: screen YT Zurnalista/ @deynn


Jeszcze rok temu rozstali się, a Daniel wyprowadził się z domu, a już za kilka miesięcy zostaną rodzicami! Deynn i Danile Majewscy mają za sobą bardzo trudny czas i dopiero teraz mężczyzna był gotowy aby opowiedzieć o swoich licznych uzależnieniach od używek, które jak się okazuje, niemalże go zabiły!

Daniel Majewski w szczerym wywiadzie u Żurnalisty

Z pozoru kolorowe życie, pieniądze, sława i kariera. W rzeczywistości- uzależnienie, rozstanie i terapia. Tak rok temu żyli Daniel i Deynn Majewscy, którzy teraz czekają na swoje pierwsze dziecko! Małżeństwo rok temu przechodziło ciężki czas, a fani zaczęli się martwić, gdy Deynn wspomniała o wyprowadzce Daniela z domu. Mimo iż finalnie influencerzy się pogodzili, to przez długie miesiące milczeli w tym temacie. Na ich Instagramach było jedynie widoczne, iż chodzą na terapię dla par i próbują wypracować swoją komunikację. Teraz po raz pierwszy Daniel Majewski wyjawił cała prawdę o ich "najgorszym czasie w życiu" i przyznał, iż uzależnienie od narkotyków niemalże wpędziło go do grobu! W tym trudnym czasie mógł liczyć na wsparcie Boga!

Była taka sytuacja, kiedy leciałem drugi dzień, będąc w domu, poszedłem do wanny i wiadomo, iż w wannie trudno brać, więc wsypałem sobie narkotyki do butelk. I myślałem, iż Marita do mnie idzie, paranoja mnie wzięła, więc wypiłem całą zawartość. Było git, ona nie przyszła. Nagle siedzę sobie w wannie i wszystko mi zaczęło latać. Głowa i nogi też. Próbowałem wstać, wywaliłem się. Wołam Maritę, krzyczę, żeby przyszła. Próbowała mnie podnieść i się nie dało. Zadzwoniliśmy po pogotowie. Dostałem udaru od narkotyków. Powiedziałem Maricie, iż to przez tabletki nasenne. Zdałem sobie wtedy sprawę jakim jestem śmieciem i kłamcą.
- mówił w rozmowie z Żurnalistą.

Dodatkowo, Daniel Majewski wyznał, iż w pewnym momencie był przerażony swoim uzależnieniem i chciał się zabić. Wówczas napisał do swojej żony, iż sobie nie radzi, ale ona powiedziała, iż jak czuje, iż ma problem to powinien wdrożyć leczenie w swoje życie. Daniel Majewski nie był wcześniej osobą wierzącą, ale postanowił poprosić Boga o pomoc i jak się okazuje- otrzymał ją!

Miałem myśli samobójcze. Myślałem, iż muszę coś sobie zrobić, bo Marita mnie odrzuciła. Ale nie chciałem tego zrobić. Zacząłem wyć, płakać, walić w umywalkę. Walić głową w lustro, pluć na to lustro. Krzyczałem tylko: 'Boże, pomóż mi, bo sobie nie radzę. Już mam dosyć tego życia. Okłamuję wszystkich, przyjaciół, rodzinę, Maritę, babcię'. I błagałem, chociaż nie wierzyłem, iż Bóg istnieje. I nagle minęły 3 sekundy, poczułem się jakbym wytrzeźwiał.
- opowiadał Daniel.

Minął rok, a Daniel Majewski nie pije alkoholu i nie zażywa narkotyków! Z pełnym optymizmem patrzy na przód i wyczekuje narodzin swojego synka! Fani są pełni podziwu dla Daniela!

Trzeba mieć dużo odwagi, by opowiedzieć o tym wszystkim
Takie przykłady zmian w człowieku, pozostawiają nadzieję na lepsze jutro
Czasami trzeba zderzyć się ze ściana żeby zrozumieć co jest ważne w życiu
- rozpisują się fani.

Zobacz także: Tak Deynn ukrywała swój ciążowy brzuszek: "Nie macie pojęcia, jak ciężko nam było dochować tajemnicy"

Instagram Embed
url: https://www.instagram.com/p/DDOld_Di5of/
Idź do oryginalnego materiału