kilka osób pamięta, iż Marcelina Leszczak brała udział w trzeciej edycji programu "Top Model". 33-latce udało się dojść aż do finału, gdzie zajęła drugie miejsce, przegrywając z Zuzanną Kołodziejczyk. Ostatnio celebrytka wróciła wspomnieniami do tamtych czasów. Po programie Leszczak brała udział w wielu castingach. Niestety jej doświadczenia z agencjami modelek nie zawsze były pozytywne. Niektóre komentarze pamięta do dziś.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcela Leszczak zaskoczona w hotelu. Nie zgadniecie, na co wpadł mały Fryderyk
Marcela Leszczak o komentarzach na temat swojej figury. "Potrafili mi powiedzieć, iż mam..."
Dziś Marcela Leszczak działa przede wszystkim w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją ponad 230 tys. osób. Celebrytka chętnie dzieli się z nimi przemyśleniami na temat codzienności. Ostatnio podczas treningu podzieliła się informacją dotyczącą aktualnej wagi. Jak przyznała, zmieniła się ona od czasów jej udziału w programie "Top Model". "Większość swojego życia ważyłam 49 kg przy wzroście 175 cm. Dziś ta waga waha się pomiędzy 53 a 57 kilogramów. To był taki czas długo przed i po 'Top Model', kiedy pracowałam jako modelka" - napisała w relacji. Celebrytka zdradziła, iż mimo tak niskiej wagi, w agencjach zdarzało jej się usłyszeć nieprzyjemne komentarze. "Wyobraźcie sobie, iż wtedy w agencji potrafili mi powiedzieć, iż mam za grube uda. Teraz widzę, iż to się zmienia i bardzo mnie to cieszy, bo żadna skrajność nie jest zdrowa w szczególności dla młodych dziewczyn" - zwracała uwagę. Na koniec dodała, iż jest dumna z tego, co udało jej się wypracować przez lata. "Dziś już nikomu niczego nie muszę udowadniać i przede wszystkim sama dla siebie jestem motywacją. Nie szukam jej w innych ludziach. Akceptuję w pełni" - czytamy.
Marcela Leszczak o udziale w "Top Model". To dlatego udało jej się dojść aż do finału?
Jakiś czas temu w "Dzień dobry TVN" Leszczak przyznała, iż wiele osób dopytywało ją, co zrobić, by wejść do Domu Modelek. Celebrytka przyznała, iż nie ma na to złotej recepty. - Ja jak poszłam, to byłam sobą - tłumaczyła. - Pewność siebie też, ale nie taka przegięta pewność siebie i myślę, iż pokora, której ja generalnie nie miałam, ale to się sprzedało w programie. Teraz jestem zupełnie innym człowiekiem, dojrzałam, mam dziecko. (...) Myślę, iż ta pokora jest bardzo ważna, niezależnie w jakim miejscu w życiu się jest - dodała.





