Max Cavalera wspomina Ozzy’ego i Brenta Hindsa

rockmetalnews.pl 2 godzin temu

Założyciel Sepultury o dwóch zmarłych tego lata artystach

Echa po śmierci Ozzy’ego Osbourne’a nie milkną, a kolejni artyści dołączają do grona wspominających „Księcia Ciemności”.

W wywiadzie dla John The Metal Mailman, założyciel Sepultury i lider zespołu Soulfly, Max Cavalera, został zapytany o swoje odczucia na wieść o śmierci Ozzy’ego.

– Myślę, iż połowa mnie była smutna, a druga mówiła: „Stary, ten gość miał wszystko. Doskonale przeżył swoje życie”. jeżeli miałbym wskazać kogoś, kto przeżył życie na sto procent, to byłby właśnie Ozzy. Dwa tygodnie wcześniej zagrał swój ostatni koncert i to było, kurwa, niesamowite. Miałem zaszczyt spędzić z nim sporo czasu i zachowam te wspomnienia na zawsze. Na początku działania pod szyldem Soulfly mocno mi kibicował i nakręcał do dalszej pracy. Na zawsze będzie zapamiętany – mówi Max.

Brazylijski artysta wspomniał również zmarłego kilka dni temu gitarzystę Mastodon, Brenta Hindsa.

– Straciliśmy Brenta. To był kolejny, świetny gość. Często spotykaliśmy się z Mastodon na tych samych festiwalach i Brent zawsze był niesamowicie zabawny. Prawdziwa dusza towarzystwa. Wiadomość o jego śmierci była wstrząsająca – dodaje.

Idź do oryginalnego materiału