Matka mojego przyjaciela upokorzyła mnie publicznie, nie zdając sobie sprawy, iż jestem w związku z jej synem.

newsempire24.com 2 godzin temu

Matka mojego chłopaka poniżyła mnie przed wszystkimi, nie wiedząc, iż jestem z jego synem.

Poznałam się z Markiem w małym sklepie spożywczym przy ulicy Jana Pawła II w Krakowie, gdzie pracowałam po godzinach. Gdy skończyłam dziewiętnaście lat, marzyłam o samodzielności finansowej, więc podjęłam kilka dodatkowych zmian. Rodzice byli dumni: studiowałam i zarazem pracowałam, dzięki czemu mogłam odłożyć trochę złotych na nowy rower albo krótki wyjazd. Marek chwalił mój półetatowy etat, choć sam nie miał stałej pracy.

Nasza relacja rozwijała się powoli. Marek przynosił mi bukiety stokrotek, ja podsuwałam mu czekoladki, a niekiedy spotykaliśmy się po zmroku w sklepie, rozmawiając w pustych alejach, kiedy klienci już poszli.

Szczęście trwało niecałe dwa tygodnie, po czym matka Marka upokorzyła mnie, a ja poczułam wstyd i nie chciałam już być z jego synem.

Podczas mojej nocnej zmiany weszła do sklepu razem z Markiem. Nie zauważyła, iż jej syn mrugnął do mnie i wymieniliśmy uśmiech. Gdy podeszła do kasy, maszyna się zacięła, a klientka zaczęła się gniewać. Krzyczała, iż kupuje w tym miejscu od lat, iż została przy mnie uwięziona, i iż mam coś złego w planach, nazywając mnie oszustką, bo uważała, iż zamierza jej wyłudzić pieniądze bez paragonu.

Widzisz, Marku, po co się uczyć? Żeby nie stać tu w przyszłości i narzekać, iż kasa zacięła się!

To było bardzo żenujące, bo matka mojego chłopaka była przy nas, a w kolejce stały już znane twarze, które pewnie będą szepnąć o mnie dalej.

Marek błagał, żebym wybaczyła matce, iż miała zły dzień, ale nie mogłam. Zerwałam z nim i rzuciłam pracę. Na szczęście udało mi się znaleźć zatrudnienie za granicą zarabiam mniej, ale mam więcej godzin i nie muszę znosić zachowań ludzi takich jak matka Marka.

Uważam, iż każdy zawód ma swoją wartość, a student nie ma wielu opcji. Dobrze, iż niektórzy rodzice są pewni, iż ich dziecko jest wyjątkowe, ale to nie znaczy, iż ktoś z dyplomem nie może kiedyś stać za ladą.

Pamiętaj, iż najważniejsze jest szanować siebie i nie pozwolić, by cudze uprzedzenia zniszczyły naszą godność.

Idź do oryginalnego materiału