Maryla Rodowicz 8 grudnia obchodzi urodziny. W tym roku skończyła 80 lat, ale nie zwalnia tempa. W dniu jej święta pojawiło się kilka nowych rozmów z jej udziałem. Jedna pojawiła się na antenie Radia RMF FM. Padło w niej poruszające wyznanie, o czym przeczytacie tutaj: Historia 17-letniego fana ściska za serce. Maryla Rodowicz ujawniła, co do niej napisał. W poniedziałek pojawiła się także rozmowa Rodowicz z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim.
REKLAMA
Zobacz wideo To spotkało Dodę
Maryla Rodowicz o współpracy z Dodą. Dlaczego nie zaprosiła jej na płytę?
Rodowicz w ostatnim czasie nawiązała współpracę z wieloma artystami młodego pokolenia. Nagrała nowe wersje swoich przebojów z m.in. Krzysztofem Zalewskim, Ralphem Kamińskim i Lanberry. Płyta "Niech żyje bal" była jednym z tematów rozmów w podcaście. W pewnym momencie Wojewódzki zapytał o Dorotę Rabczewską. - Marylka, twoja cała twórczość, cała historia to jest przekraczanie norm i granic w sztuce, w prowokacjach scenicznych, w muzyce. To jest twoje DNA. Dlaczego nie zaprosiłaś artystki, która dziś idzie, oczywiście na innym levelu - nie ma to nic wspólnego z jakością - twoją ścieżką, czyli inaczej, dlaczego nie zaprosiłaś Dody? - zwrócił się do rozmówczyni.
Chociaż ona mówi, iż zaprosiłam i odmówiła mi
- dodała od razu Maryla Rodowicz, a następnie wyjaśniła, jak ta sytuacja miała wyglądać. - To jaka jest prawda? - zapytał Wojewódzki. - Nie zaprosiłam jej - wyznała artystka. Dziennikarz zaczął dopytywać, dlaczego podjęła taką decyzję. - Ona jest za blisko mnie. Za blisko właśnie - dodała Rodowicz. - Ale bałaś się trochę obecności Dody? - drążył. - Skąd, przecież ja z nią tyle rzeczy zrobiłam - podkreśliła artystka. Choć dziennikarz próbował poznać więcej szczegółów, to jednak rozmowa zeszła na inne tematy.
Doda miała odmówić Maryli Rodowicz
Dlaczego Maryla Rodowicz powiedziała o tym, iż Doda mówi, iż ją zaprosiła, a ona odmówiła? We wrześniu media rozpisywały się na ten temat. - Każdy ma pewne etapy w swoim życiu. Maryla nigdy w życiu nie zejdzie ze sceny, a ja po prostu chcę zmienić perspektywę swojego życia - powiedziała wtedy Rabczewska w rozmowie z Pomponikiem. - Zakończyłam swoją muzyczną przygodę i wydawnictwa. Piosenka "Nie żałuję" była ostatnią na ten moment. Więc nie - wyznała, gdy dziennikarze próbowali dowiedzieć się, czy ulegnie namowom Rodowicz.

