Zarówno Maryli Rodowicz, jak i Kazika Staszewskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Oboje są już legendami polskiej sceny muzycznej. Artystka 8 grudnia skończyła 80 lat i w związku z takimi okolicznościami pojawiło się kilka nowych rozmów z nią. Jedną przeprowadzili Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski. Dziennikarze nawiązali w niej m.in. do afery z Kazikiem.
REKLAMA
Zobacz wideo Emerytury gwiazd rozgrzewają emocje
Maryla Rodowicz o skandalu z Kazikiem Staszewskim
1 grudnia rozpętała się prawdziwa burza. Pod postem na oficjalnym koncie Kultu na Facebooku, w którym pokazano urywek z koncertu z Zielonej Góry, który odbył się 30 listopada, pojawiły się zarzuty oburzonych fanów. Pisali, iż Kazik mylił się w tekstach i nie panował nad tym, co się dzieje. Więcej przeczytacie tutaj: Fani zszokowani tym, co zobaczyli na koncercie Kazika. "Zero szacunku dla fanów". Żądają zwrotu pieniędzy. Artysta dzień później wydał oświadczenie, w którym przyznał się, iż sięgnął po alkohol. "Stałem się własną karykaturą" - napisał. Co na ten temat myśli Maryla Rodowicz?
Maryla Rodowicz w podcaście "WojewódzkiKędzierski" przyznała, iż czytała o tej sytuacji. Artystka najpierw opowiedziała o tym, jak w przeszłości wyglądał stosunek muzyków do alkoholu, ale wyznała, iż sama nigdy nie wyszła na scenę po spożyciu napojów procentowych. Po chwili rozmowa wróciła do tematu Kazika. - Czy należy takiego artystę potępić, czy docenić styl, w jaki przeprosił, w jaki sam siebie zdefiniował. (...) Czy w ogóle mieszanie alkoholu, sceny i moralności, to jest jakiś słuszny kierunek - zapytał się Kuba Wojewódzki.
Mieszanie alkoholu z lekami to jest duży błąd. Ja się przekonałam na własnym organizmie, iż alkohol bardzo źle łączy się z lekami. Są bardzo nieprzewidziane reakcje i o ile tak było w jego wypadku, to bardzo współczuję
- podsumowała Maryla Rodowicz. To, co ją poruszyło, to kwestia tego, jak Kazik o sobie powiedział. - Ja bym nigdy tak o sobie nie powiedziała (że jestem karykaturą - przyp. red.). Nie odważyłabym się - wyznała ze szczerością artystka. - Boisz się, iż gdybyś powiedziała, iż stajesz się karykaturą, to spowodowałoby to efekt motyla? - dopytywał Wojewódzki. Po zaprzeczeniu, odparła: "Nie. Ludzie by w to uwierzyli i by powtarzali: "Maryla jest karykaturą samej siebie". Nie, nie, nie".
Kazik trafił do szpitala. Jak się czuje?
4 grudnia pojawiło się oświadczenie, w którym przekazano, iż Kazik trafił do szpitala. "Po serii badań doktorzy powiedzieli, iż dziś w nocy bliski końca drogi byłem" - przekazał Staszewski. Później regularnie publikował nowe wieści. Najnowsze pochodzą z 8 grudnia. Dowiedzieliśmy się, iż muzyk został przeniesiony z OIOM-u na zwykłą salę. "Drodzy, z ogromną euforią i wdzięcznością dzielimy się z Wami dobrą wiadomością - stan zdrowia Kazika powoli, ale systematycznie się poprawia. Wszystko wskazuje na to, iż operacja nie będzie jednak konieczna" - poinformowali członkowie zespołu Kult.
Wieczorem przemówił także sam Kazik, który sprostował informacje ws. prawdopodobnej przyczyny swojego stanu. "Chciałbym sprostować, iż moje obecne dolegliwości wyniknęły z zaniedbania, jakie poczyniłem, a nie z powodu nieprawidłowo wykonanego zabiegu usunięcia wyrostka" - zwrócił się do fanów. W oświadczeniu podkreślił, iż "zabieg został wykonany prawidłowo". "Co dotarło do mnie, jak zacząłem to i owo kojarzyć, o co na OIOM-ie niełatwo" - tłumaczył się Staszewski. Więcej przeczytacie tutaj: Kazik Staszewski z pilnymi wieściami o zdrowiu. "Doszło do nieporozumienia".









