Marta Nawrocka, żona prezydenta elekta Karola Nawrockiego, od momentu rozpoczęcia kampanii prezydenckiej zaczęła cieszyć się rosnącym zainteresowaniem mediów. Stała się tematem licznych publikacji — od analizy jej stylu ubierania się, przez uwagę skupioną na jej osobistym życiu, aż po reakcje na drobne szczegóły, takie jak niewielki tatuaż w kształcie kotwicy, znajdujący się na jej kostce.
Marta Nawrocka pochwaliła się rodzinnymi kadrami z wakacji
W swoim najnowszym wpisie na Instagramie Marta Nawrocka zaprezentowała, jak spędza wakacje z rodziną. Opublikowała serię zdjęć, które oddają sielski, wakacyjny klimat, prosto z Bieszczad. To prawdopodobnie ostatnie tak swobodne wczasy żony Karola Nawrockiego, zanim wraz z mężem przeprowadzi się do Pałacu Prezydenckiego.
Wśród opublikowanych fotografii szczególną uwagę zwraca najmłodsza córka Marty i Karola Nawrockich — 7-letnia Kasia. To właśnie zdjęcia dziewczynki, na których zbiera kwiaty na łące, wzbudziły największe zainteresowanie obserwatorów i mediów. Żona prezydenta elekta chętnie dzieli się chwilami z życia rodzinnego, pokazując, jak spędza czas z córką. Po komentarzach widać zachwyt internautów. Fani doceniają, iż przyszła pierwsza dama wypoczywa w Polsce.
Warto przypomnieć, iż niedawno Marta Nawrocka przekazała istotny apel i opublikowała zdjęcie ze swoją córką.
W sierpniu Marta i Karol Nawroccy wprowadzą się do Pałacu Prezydenckiego
6 sierpnia 2025 roku Karol Nawrocki zostanie oficjalnie zaprzysiężony na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, co oznacza, iż tego samego dnia wraz z żoną Martą Nawrocką zamieszka w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Obecny prezydent Andrzej Duda zakończy swoją drugą kadencję właśnie 6 sierpnia, umożliwiając tym samym przejęcie urzędu przez nowo wybranego prezydenta.
Rodzina Nawrockich, która do tej pory mieszkała w Gdańsku, przygotowuje się do przeprowadzki do Warszawy. Przeprowadzka do Pałacu Prezydenckiego planowana jest na sierpień, po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego.
Zobacz także: Marta Nawrocka znów podbiła serca Polaków. Wystarczyło jedno nagranie. "I to jest Pierwsza Dama"