Marta Nawrocka postanowiła udzielić wywiadu dwutygodnikowi "Viva!", w którym opowiedziała, jak odnajduje się w roli pierwszej damy. W rozmowie z Wiktorem Słojkowskim odniosła się też do kwestii swojej emerytury. Okazuje się, iż formalnie 39-letnia żona prezydenta Karola Nawrockiego jest już emerytką.
REKLAMA
Zobacz wideo Wędzikowska wypowiedziała się na temat stylu Marty Nawrockiej
Marta Nawrocka formalnie jest już emerytką. "Ten rozdział już się nie otworzy"
Przed wyborami prezydenckimi Marta Nawrocka pracowała jako funkcjonariuszka celno-skarbowa. W okresie kampanii wyborczej zdecydowała się jednak wziąć bezpłatny urlop w pracy, żeby mieć czas wspierać męża. - Zrobiłam to dla czystości zasad, wobec siebie i wobec służby, w której pracowałam - wyznała pierwsza dama w rozmowie z "Vivą!". W Służbie Celnej i Krajowej Administracji Skarbowej Marta Nawrocka pracowała przez 18 lat. Teraz stwierdziła, iż jej rola w Pałacu Prezydenckim to "inny wymiar służby". - Od szóstego sierpnia, wiem, jak to brzmi, ale tak, jestem formalnie emerytką. Więc ten rozdział się już nie otworzy, choć w sercu zostaje wszystko, czego się nauczyłam. Nie wiem, czy gdy służba mojego męża dla Polski dobiegnie końca, wrócimy do Gdańska. Życie samo pisze ciąg dalszy - podkreśliła Marta Nawrocka. Warto podkreślić, iż funkcjonariuszom Krajowej Administracji Skarbowej przysługuje emerytura mundurowa, z której mogą skorzystać po 15 latach pracy.
Stylista fryzur pracował z Martą Nawrocką. Porównał ją do Agaty Dudy
Co ciekawe, podczas sesji do magazynu z pierwszą damą pracował stylista fryzur, Amadeo Wilczewski. Później w poście na Instagramie ekspert wyznał, iż miał wahania czy podjąć się tej współpracy. "Prezydent Nawrocki nie był moim osobistym wyborem. Wtedy pomyślałem sobie, iż siłą demokracji jest to, aby szanować i akceptować wybór większości, a także nieprofesjonalnym by było przekładanie moich prywatnych sympatii ponad zawodowe wyzwania" - tłumaczył. Nawrocka zrobiła na Wilczewskim jednak ogromne wrażenie. "Okazała się ciepłą, sympatyczną i empatyczną kobietą, która w obliczu nowego wyzwania stoi zupełnie w opozycji do swojej poprzedniczki. Bliskość wieku do pani prezydentowej sprawiła, iż wszyscy czuliśmy się bez spiny i jak najbardziej zaopiekowani" - dodał stylista.










