Marcin Wrona, reżyser torontońskiego filmu „Demon”, został znaleziony martwy w Polsce

humanmag.pl 2 dni temu

Marcina Wronyreżyser polskiego horroru „Demon”, który swoją światową premierę miał na festiwalu Festiwal Filmowy w Toronto w zeszłym tygodniu został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w Polsce w piątkowy wieczór. Miał 42 lata.

Według przyjaciela rodziny i publicysty Jima Dobsona polska policja prowadzi w tej chwili dochodzenie w sprawie śmierci.

Wrona przygotowywała się do polskiej premiery „Demona” na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Film miał także zostać pokazany na nadchodzącym Fantastic Fest w Austin i na Festiwalu Filmowym w Sitges. W polskich kinach powinien pojawić się w październiku.

„Wszyscy jesteśmy głęboko zszokowani i zasmuceni wiadomością o nagłej śmierci Marcina Wrony” – napisano w oświadczeniu Festiwalu Filmowego w Toronto. „Jego film „Demon” naprawdę zapoczątkował pojawienie się nowego, potężnego głosu na scenie światowego kina. Nasze myśli są z jego przyjaciółmi i rodziną, zwłaszcza z jego żoną i partnerką producencką Olgą Szymańską, która była z nim na premierze w Toronto.”

„Demon” zostanie pokazany po raz ostatni w sobotę o 21:15 w Scotiabank Theatre, gdzie TIFF uhonoruje Wronę.

„Jako organizatorzy festiwalu, a jednocześnie przyjaciele Marcina, jesteśmy głęboko zszokowani i zasmuceni tą informacją” – stwierdzili organizatorzy 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni. – napisano w oświadczeniu„Chcielibyśmy złożyć szczere kondolencje żonie reżysera i wszystkim, którzy byli z nim blisko”.

Aby uhonorować Wronę, organizatorzy festiwalu skrócą w sobotę ceremonię wręczenia nagród.

Krytyk filmowy Joe Leydon napisał, iż „Demon”, współczesna interpretacja legendy Dibuka z żydowskiego folkloru, „fascynuje klimatyczną opowieścią o duchach z bezczelną nutą absurdalnego humoru”. jego recenzja dla różnorodność. Wrona i współscenarzysta Paweł Maslona zaadaptowali film na podstawie sztuki Piotra Rowickiego Adherence z 2008 roku.

Przed „Demonem” Wrona nakręcił jeszcze dwa filmy: „Moja krew” (2009) i „Chrzest” (2010). Uważany był za jedną z wschodzących gwiazd polskiego kina.

Był także wykładowcą na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Wronie pozostawił po sobie świeżo poślubioną żonę Olgę Szymańską, która była producentką filmu „Demon”.

podobne posty

Recenzja filmu Toronto: „Demon”

Wyciągnij z tego więcej różnorodność I Różnorodność411: Śledź nas na Þjórsárden, Facebook, Biuletyn

Idź do oryginalnego materiału