Marcin Miller wyjawił ws. Malika Montany. "Nie chcę obgadywać, ale..."

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Marcin Miller, lider grupy Boys, ujawnił swoje stawki koncertowe. Przy okazji wywiadu dla podcastu "RAPtowne Rozmowy", krytycznie wypowiedział się tym samym o wynagrodzeniach Malika Montany, sugerując, iż kwoty, które inkasuje, są za wysokie.


Marcin Miller to lider disco-polowej grupy Boys, która wylansowała m.in. przebój "Jesteś szalona". Wykonawca jest już na scenie od ponad trzech dekad i nie ma zamiaru zwalniać tempa. Miller znany jest z tego, iż nie gryzie się w język i mówi dokładnie tak, jak myśli. Niedawno udzielił wywiadu, w którym ujawnił swoje stawki za koncert. Przy okazji rozmowy nagle zdecydował się dać prztyczka w nos swojemu koledze z branży, Malikowi Montanie.Reklama





Marcin Miller niewybrednie o Maliku Montanie


Marcin Miller gościł w podkaście Bartosza Boruciaka "RAPtowne Rozmowy" w telewizji Mixtape TV. Gwiazdor ujawnił, iż stawki koncertowe jego zespołu Boys wahają się miedzy 10 a 40 tys. złotych. "(...) [Za] koncert w klubie zespołu Boys jest 10 tysięcy złotych. Wiadomo, plenery - no, to wiadomo, cztery 'dychy' [40 tysięcy złotych] i więcej" - ujawnił w podkaście.


Przy okazji napomknął jednak o stawkach innych artystów. Wprost zasugerował, iż stawki np. Malika Montany są stanowczo za duże. Przyznał, iż widział jego koncert, na którym miały być "cztery osoby na sali".
"No i tak słyszę - ty, Malik Montana, Kizo 32-35 [tysięcy]. Ja tak: '..., i wy płacicie za to?'. (...) Nie chcę nikogo obgadywać, ale wczoraj na przykład był koncert - my graliśmy, klub pełny, a Malik Montana chyba kurde nie wiem, cztery osoby na sali. Trochę to słabe, nie? Ale kasa przelana" - wskazał.

Marcin Miller mówi, jak jest


Marcin Miller nie gryzie się w język, o czym wiedzą jego koledzy z branży. Niedawno udzielił wywiadu dla "Twojego imperium", w którym opowiedział o koncercie Roztańczony Narodowy. Zapytany o widowisko powiedział, iż miał okazję spotkać się ze znajomymi z branży, którzy nie zawsze doceniają to, iż potrafi być szczery do bólu.
"Gram już od 34 lat. Zawsze miło spotkać się z publicznością i wykonać dla niej swoje utwory. Poza tym za sceną mam okazję pogadać z kolegami z branży. Wymieniamy się opiniami o swoich nowościach. Przy czym potrafię być wtedy szczery do bólu, a to nie każdemu się podoba. Artyści kochają być hołubieni. Ja jestem inny pod tym względem, wolę, żeby mi ktoś powiedział, co myśli, choćby jak nie będzie to pochlebne" - powiedział dla "Twojego imperium".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Sąsiedzi Millera przerwali milczenie. Potwierdzili dotychczasowe doniesienia
Marcin Miller ma na pieńku w branży. "To nie każdemu się podoba"
Marcin Miller jeszcze niedawno leżał w szpitalu, a teraz takie wieści. Fani mogą się zdziwić
Idź do oryginalnego materiału