26 grudnia 2024 roku o godzinie 20.00 nadano "Marzenia Marcina Dańca 2024". Był to powrót kabareciarza do TVP2 po dziesięciu latach nieobecności. Program zapowiadano jako okazję do śmiechu dla wszystkich telewidzów.
Daniec nie ukrywał, iż jest bardzo zadowolony ze swojego powrotu. "Kiedy zaproponowano mi powrót do telewizji, mój sąsiad stwierdził: 'nikt nie powie, iż to ten, co kiedyś występował… Tym bardziej iż występuje pan cały czas! Pan robił stand-up, jak jeszcze nikt nie wiedział, iż to stand-up'" - mówił w rozmowie z "Plejadą".
Kabareciarz nie był na scenie sam. Podczas występu dołączyli do niego Hanna Śleszyńska, Andrzej Grabowski, Mezo, Liber i Andrzej Sikorowski. "Moje marzenia będą pomagali mi realizować moi wielcy przyjaciele. Zgodzili się po 2-3 sekundach rozmowy" - mówił w monologu otwierającym.Reklama
Jak wypadł powrót Marcina Dańca? Widzowie podzieleni
Jak się okazało, część oglądających nie była jednak zadowolona z tego, co przygotował Daniec. W komentarzach pojawiły się słowa krytyki. Niektórzy nie rozumieli, z czego śmiała się obecna w nagraniu widownia. Inni zarzucali kabareciarzowi, iż od 25 lat "gra ten sam program". Niektórzy sugerowali nawet, iż może przerwa w występach w TVP była nieco za krótka.
Należy jednak zaznaczyć, iż głośni krytycy znajdują się w mniejszości. Pod wiadomościami o występie Dańca dominują pozytywne reakcje — kciuki w górę i serduszka.