"Mama na obrotach" nie wygląda tak, jak w "Królowej przetrwania". Zgubiła 15 kilogramów

gazeta.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: Mama na obrotach nie wygląda tak, jak w 'Królowej przetrwania'. Zgubiła 15 kilogramów. Fot. KAPIF/ Instagram/ mamanaobrotach24h


Klaudia Klimczyk zyskała popularność w sieci jako "Mama na obrotach". Chętnie zamieszcza wideo z życia codziennego na TikToku czy Instagramie. Celebrytka przeszła prawdziwą metamorfozę. Schudła już 15 kilogramów.
Klaudia Klimczyk funkcjonuje w sieci jako "Mama na obrotach". Na samym Instagramie zdobyła prawie 400 tysięcy obserwatorów. Na TikToku zgromadziła 4,7 miliona fanów. Pojawiła się również w pierwszym sezonie "Królowej przetrwania", u boku Anety Glam, Natalii Janoszek czy Marty Linkiewicz. Influencerka pochwaliła się spektakularną metamorfozą. Jak zdradziła, przez nowy wygląd spotkała się z hejtem. Zdradziła, jakich zasad przestrzega, a waga leci w dół.


REKLAMA


Zobacz wideo Córka Ewy Kasprzyk przeszła metamorfozę. Pomogła jej medycyna chińska


"Mama na obrotach"dumna z metamorfozy
Klaudia Klimczyk od jakiegoś czasu zamieszcza w sieci nagrania z treningów, a także dzieli się pomysłami na zdrowe posiłki. Influencerka jest fanką rowerku stacjonarnego, z którego regularnie korzysta. Dieta i aktywny tryb życia gwałtownie przyniosły efekty. Mama na obrotach zamieściła na Instagramie kadr, który przedstawia jej sylwetkę sprzed i po zmianie trybu życia.


Jak na razie -15kg lecimy po więcej


- napisała, z dumą prezentując zdjęcie przedstawiające metamorfozę jej sylwetki.


ZOBACZ RÓWNIEŻ: Była "dzikim dzieckiem" i aktorką, a ma zostać świętą. "Przeznaczona do życia w blasku fleszy"
"Mama na obrotach" schudła i zaczęła się krytyka. "Piszecie, iż biorę zastrzyki"
Influencerka jeszcze niedawno zwracała uwagę, iż jej metamorfoza spotkała się z mieszanym odbiorem. "Dużo osób mi gratuluje małej metamorfozy mojego wyglądu, ale i dużo osób to krytykuje, iż chcę schudnąć. Że to już nie będzie ta sama matka, iż tylko swoją otyłością zdobyłam popularność" - pisała.
Niektórzy zarzucili jej, iż ma przyjmować środki, dzięki którym zrzuca wagę. Klaudia Klimczyk rozprawiła się z plotkami. "Piszecie, iż biorę zastrzyki, jakiś Ozempic na cukrzycę i jeszcze jakieś inne – nigdy o tym nie słyszałam. Nie wszyscy muszą brać zastrzyki, żeby się odchudzać, bo jest niby taka moda. Wolę naprawdę to zostawić osobom, które tego potrzebują, a wiem, iż ja nie potrzebuję" - podkreśliła w niedawnym poście opublikowanym na Facebook'u. Jak wyjaśniła, chudnie dzięki kilku zasadom.


Deficyt kaloryczny i ćwiczenia. Mam rowerek stacjonarny, mam wyliczone kalorie odpowiednio do moich potrzeb i zdrowia przez osoby, które się na tym znają i mają doświadczenie


- ujawniła.


Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!
Idź do oryginalnego materiału