Mama czwartoklasisty: Dzieci płaczą, nie chcą rano wstawać na lekcje

gazeta.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: im.ivanna


Dzieci z klas I-III nie mają prac domowych, ale w domu ślęczą nad książkami. "A gdzie czas na kino, grę w piłkę, czy odwiedziny u babci? Dzieci muszą rezygnować ze swoich pasji" - pisze rozdrażniona czytelniczka."Jestem mamą ucznia czwartej klasy z Gdańska. Moim zdaniem dzieci w czwartej klasie dopiero uczą się uczyć" - napisała do nas pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji), która ma dość siedzenia całymi wieczorami z dzieckiem nad książkami, żeby pomóc mu w przygotowaniu się do kartkówek. "Coś jest nie tak!" - twierdzi.
REKLAMA






Zobacz wideo

Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"



Nauczyciele "wysługują się" kartkówkami?Pani Anna, w odniesieniu do artykułu na eDziecko.pl Matka ucznia podstawówki: Moje dziecko uczy się więcej, niż kiedy były prace domowe twierdzi, iż niektórzy nauczyciele - wobec braku możliwości zadawania prac domowych w takim stopniu, w jakim by chcieli - zbyt często robią kartkówki. "Kiedyś rodzice siedzieli w weekendy w pracach domowych, przerabiali całe zagadnienia, bo ze szkoły nic się nie wynosiło. Teraz rodzice siedzą przygotowując dzieci do kartkówek" - napisała i spytała, co w takiej sytuacji robią nauczyciele. "Dzieci muszą rezygnować ze swoich pasji"Autorka wiadomości skarży się na to, iż przygotowanie do licznych kartkówek zajmuje uczniom zbyt wiele czasu. "Brakuje go na odpoczynek, dzieci siedzą w książkach, bo kartkówki są codziennie. A gdzie czas na kino, grę w piłkę, czy odwiedziny u babci? Dzieci muszą rezygnować ze swoich pasji" - pisze. Twierdzi, iż rozmawia z rodzicami dzieci uczęszczających do innych szkół, słyszy rozmowy toczące się w komunikacji miejskiej: "Przeklina się system, bo nauka polega na zaśmiecaniu umysłów naszym dzieciom bzdurami, które nigdy nie będą wykorzystane w życiu. Przeklina się nauczycieli, iż swoje obowiązki przerzucili na rodziców. Dzieci płaczą, nienawidzą szkoły, nie chcą rano wstawać na lekcje." Prace domowe. Co można zadawać, a czego nie?Zgodnie z decyzją Ministerstwa Edukacji i Nauki, na podstawie rozporządzenia z dnia 22 marca 2024 roku, 1 kwietnia ze szkół zniknęły prace domowe. Nie całkowicie, jednak możliwość ich zadawania została znacznie ograniczona. W klasach I-III nauczyciele mogą swoim podopiecznym zadawać jedynie zadania, które usprawniają motorykę małą (pisanie, kolorowanie, szlaczki, wycinanie). Z kolei uczniom klas IV-VIII można zadawać jedynie prace domowe "dla chętnych", czyli nieobowiązkowe. Nauczyciele nie mogą tych prac oceniać, mają jedynie przekazać uczniom informacje, nad czym powinni jeszcze popracować.A ty? Co sądzisz o zniesieniu prac domowych? Daj znać w komentarzu
Idź do oryginalnego materiału