Majdan nie chce wystąpić w filmie o Dodzie. "Wszystko co robi Dorota to cyrk"

natemat.pl 2 godzin temu
Trwają pracę nad filmem o Dodzie. W produkcji mają wystąpić osoby, które odegrały dużą rolę w życiu gwiazdy. Wielu fanów zaczęło się więc zastanawiać, czy na ekranach zobaczymy pierwszego męża wokalistki, Radosława Majdana. Tymczasem były bramkarz zabrał głos w sprawie. Stwierdził, iż "nie chce brać udziału w tym cyrku". Gorzko podsumował poczynania byłej żony.


O tym, iż Doda jest jedną z największych gwiazd polskiego show-biznesu, chyba nie trzeba nikomu przypominać. Jej życie zarówno to zawodowe, jak i prywatne jest bardzo barwne.

Niedawno okazało się, iż znaleźli się chętni, którzy chcieliby o tym opowiedzieć w dokumencie. Już wiadomo oficjalnie, iż trwa realizacja filmu o Dorocie Rabczewskiej.

– Przede wszystkim chciałabym zdementować (pogłoskę), iż jestem producentem tego filmu, bo widziałam jakieś takie plotki na ten temat. Jestem gościem i bohaterem filmu dokumentalnego Amazon. Jest to fajne wydarzenie, ponieważ do tej pory było trzech naszych piłkarzy. Lewandowski, Kuba Błaszczykowski i Szczęsny. No i pierwsza kobieta ze świata muzyki i show-biznesu, czyli ja. Ale producentem nie jestem, więc jest szansa, iż będzie mało patosu – zapowiadała Doda.

– Chciałabym, żeby wszyscy, którzy mieli bardzo duży wpływ na moje życie w sposób i pozytywny i negatywny, wzięli udział w tym filmie. Także absolutnie nie boję się żadnych konfrontacji – dodała.

Czy Radosław Majdan wystąpi w filmie o Dodzie?


Przypomnijmy, iż pierwszym mężem Rabczewskiej był Radosław Majdan. Ich małżeństwo trwało 3 lata (2005-2008). Od momentu rozstania raczej nie pałają do siebie sympatią, wspominając czasem negatywne aspekty swojej relacji lub zachowań.

Były bramkarz na pytanie, czy zamierza wziąć udział w filmie o Dodzie, stanowczo zaprzeczył.

– Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku, bo jak sądzę, to będzie cyrk, tak jak wszystko, co robi Dorota. Jestem ciekawy, czy to będzie rzetelna informacja, czy prawda jej życia. Wydaje mi się, iż wybiórcza, jak wszystko, co robi Dorota – ocenił.

Jego zdaniem to piosenkarka wciąż o nim wspomina, a on chciałby się od niej odciąć.

– Nie jestem zainteresowany, żeby uczestniczyć w tym cyrku. Dziwię się, iż dziennikarze tak bardzo w to wchodzą albo boją się jej zadawać tych trudnych pytań. Ale to nie moja sprawa, nie moje życie. Od 15, czy 18 lat nie jesteśmy już razem, więc jeżeli pojawia się ten temat, to tylko dlatego, iż Dorota z dużą powtarzalnością sobie o tym przypomina – podsumował były piłkarz.

Idź do oryginalnego materiału