Magda Stępień opowiedziała, co jej synek czuł tuż przed śmiercią. Serce się kraje po jej szczerym wyznaniu

jastrzabpost.pl 1 rok temu

Magda Stępień musiała zmierzyć się z największą stratą dla rodzica. Jej synek Oliwier zmarł, przegrywając walkę z nowotworem. Teraz wyjawiła, co chłopiec czuł tuż przed śmiercią.

Magda Stępień w ostatnich miesiącach przeszła przez prawdziwe piekło. Modelka i była partnerka Jakuba Rzeźniczaka rozstała się z nim, będąc w 8. miesiącu ciąży. Sama wychowywała ich synka Oliviera, u którego zdiagnozowano nowotwór.

Diagnozę otrzymała, gdy jej chłopiec miał zaledwie pół roku. Natychmiast zaczęła działać i rozpoczęła heroiczną zbiórkę na leczenie syna za granicą. Dzięki wsparciu internautów i przyjaciół z show-biznesu wyjechała z synkiem do Izraela.

Magda z całych sił wierzyła w to, iż jej Oliwier wyzdrowieje. Podjęła się walki o zdrowie i życie chłopca. Niestety choćby pobyt w najlepszej klinice i opieka specjalistów nie pomogły chłopcu pokonać nowotworu. Latem zeszłego roku zrozpaczona mama poinformowała, iż jej dziecko zmarło.

Kochani, Choroba Oliwierka niestety gwałtownie rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu.
Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376 – napisała w sieci.

Magda Stępień o swoim życiu po śmierci Oliwiera

Magda kilka ostatnich miesięcy życia Oliwiera spędziła z nim w Izraelu. Po powrocie do kraju na jakiś czas zniknęła z show-biznesu i social mediów. Postanowiła jednak wrócić do normalnego życia. Chociaż nie było jej łatwo starała się odzyskać euforia i namiastkę normalności po śmierci dziecka.

Mam nadzieję, iż jest choć trochę dumny z tego, iż jeszcze jakoś dalej żyję. Mam nadzieję, bo nie wiem, co będzie za rok, dwa, trzy. On mi daje tę siłę, bo, czy on by chciał, żebym się teraz smuciła i płakała? Już swoje wypłakałam, chociaż i tak dalej płaczę, ale jemu by chyba było przykro, iż nie żyję, iż jestem smutna – powiedziała w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Przyznała również, iż jej światopogląd po śmierci synka mocno się zmienił.

Kiedyś się bałam śmierci, bardzo się bałam, zastanawiałam się, jak to będzie. Jesteś, a nagle cię nie ma, ale kiedy twoje dziecko odchodzi na twoich oczach… jeżeli miałabym umrzeć teraz, to tak po prostu musi być. Nie boję się tego, nie boję się chorób, nie boję się niczego, bo wiem, iż tak ma być. Dla mnie teraz jest najważniejsze, iż tutaj siedzę i żyję, iż mam rodzinę i przyjaciół, którzy mnie wspierają – powiedziała w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Magda Stępień o ostatnich chwilach i śmierci syna

Magda po śmierci Oliwiera udzieliła kilku wywiadów, w których opowiadała o walce, jaką stoczyła, by jej synek mógł wrócić do zdrowia. W ostatnich chwilach życia starała się zapewnić mu jak najwięcej normalności.

Chciałam, żeby miał jak najwięcej normalności, żeby nie czuł, iż to jest szpital i iż mama jest smutna. Starałam się żyć, bo pomyślałam sobie, iż jeżeli on umrze, to będę miała poczucie, iż przeżyłam z nim dużo fajnych chwil, iż zabrałam go na plac zabaw, iż go pohuśtałam i iż doświadczył trochę tej normalności – powiedziała DDTVN.

Stępień przekazała również, iż jej synek czuł już, iż musi odejść.

On wiedział, iż musi odejść, czuł, iż musi. Że nie może pstryknąć palcem i zostać tu ze mną. Co on może teraz zrobić? Tylko mnie wspierać – wytłumaczyła.

Poniżej przypominamy wywiad, którego po śmierci syna Magda udzieliła reporterce Jastrząb Post.

Idź do oryginalnego materiału