Justyna Steczkowska odniosła spektakularny sukces podczas półfinału Eurowizji 2025. Jej utwór "Gaja" spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem, co pozwoliło jej zakwalifikować się do finału prestiżowego konkursu muzycznego. Występ artystki nie tylko zachwycił publiczność, ale też wzbudził falę komentarzy wśród fanów i mediów. Polska reprezentantka ponownie udowodniła, iż należy do grona najzdolniejszych wokalistek na scenie europejskiej.
Magda Steczkowska publicznie wspiera siostrę
W kontekście sukcesu Justyny głos błyskawicznie zabrała jej siostra, Magda Steczkowska. "No i jak wam się podobało? Bo ja pękam z dumy! Brawo Jusia! Pamiętajcie, jak tylko skończą się wszystkie występy, prowadzący dadzą sygnał a wtedy… DO BOJU!" — emocjonowała się na Instagramie tuż po półfinałowym występie Justyny, mobilizując równocześnie fanów do głosowania.
Gdy ogłoszono nazwisko Polki pośród dziesiątki finalistów, Magda ponownie zabrała głos, tym razem na Facebooku. W jej wpisie ponownie nie brakowało emocji oraz dumy z osiągnięcia siostry!
"Mamy to!!! Jusia w finale Eurowizji! Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie i zaangażowanie! Jesteście WSPANIALI! Tyle dziś emocji! W sobotę pełna mobilizacja. Jak ja teraz zasnę" — czytamy.
- ZOBACZ TEŻ: Bije rekordy w internecie, widzowie oceniają. Internauci są jednogłośni w sprawie Justyny Steczkowskiej
Plotki o konflikcie siostrzanym rozwiane
Od dłuższego czasu pojawiały się plotki o napiętych relacjach między siostrami Steczkowskimi. Media sugerowały istnienie konfliktu, który miał mieć swoje źródło w przeszłości. Jednak obie stanowczo zaprzeczyły doniesieniom i wyraziły swoje zmęczenie nieustannie powracającym tematem. "Nie jestem pokłócona ze swoja siostrą Magdą i nigdy nie byłam" — podkreśliła Justyna Steczkowska w rozmowie z Pomponikiem. "Słuchaj, ludzie gadają. Był taki czas, iż ja się wkręcałam w to, iż 'ludzie gadają'. Któregoś dnia uznałam, iż zawsze będą gadać i nie zatrzymam tego. Oni mogą powiedzieć wszystko, jakie to ma znaczenie?".
Podobne słowa padły z ust Magdy Steczkowskiej. Ich prywatna relacja ma się wyśmienicie! "Bardzo lubię przebywać z Jusią, z jej rodziną, uwielbiam jej dzieciaki. [...] To fajne, ciepłe kontakty i to jest najważniejsze. To, iż nie pokazujemy się co pięć sekund na zdjęciach, to nie znaczy, iż tego nie ma" — wyjaśniła dla Plejady.

Rodzinna historia na eurowizyjnej scenie
Eurowizyjny powrót Justyny Steczkowskiej po trzydziestu latach to nie tylko osobisty triumf artystki, ale również wyjątkowy moment w historii całej rodziny. Występ na scenie Konkursu Piosenki Eurowizji przywołał wspomnienia z jej debiutu w 1995 r., kiedy towarzyszyła jej młodsza siostra – wtedy jeszcze jako chórzystka.
- SPRAWDŹ TEŻ: Justyna Steczkowska cudem uniknęła wokalnej katastrofy na Eurowizji! „Nie wiem, jak mi się udało"
