Magda Modra zyskała sławę, dzięki udziałowi w telewizyjnym programie rozrywkowym
Magda Modra dała się poznać szerszej publiczności, dzięki udziałowi w reality-show "Bar", w którym występowała przez dwa sezony. w tej chwili kobieta wciąż działa w show-biznesie oraz na Instagramie. Rozwija także swoją karierę artystyczną.
Magda Modra od wielu lat jest żoną aktora Marka Krupskiego. Para doczekała się narodzin dwóch córek.Reklama
Mąż odegrał bardzo istotną rolę w życiu celebrytki. Było przy niej w najgorszych chwilach, również po jej ciężkim wypadku samochodowym.
Widzowie są zawiedzeni występem Magdy Modrej i Marka Krupskiego. Nie pozostawili na nich suchej nitki
Magda Modra i jej mąż stanowią zgrany duet nie tylko w życiu prywatnym, ale także w zawodowym. Nie tak dawno para miała okazję pełnić rolę gospodarzy podczas noworocznego koncertu prezydenckiego, który odbył się w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie.
Pierwszego dnia orkiestra zaprezentowała się przed przedstawicielami władz miasta oraz zaproszonymi gośćmi. Następnego dnia odbył się koncert biletowany. Niestety jednak w przerwie koncertu prowadzenie wydarzenia przejął Przemysław Neumann, dyrektor instytucji.
Według wielu widzów Modra i Krupski nie stanęli na wysokości postawionego im zadania.
"Prowadzący nie stanęli na wysokości zadania. Uważam, iż koncert na takim poziomie i w takim miejscu wymaga zachowania pewnych standardów. Odniosłam wrażenie, iż byli kompletnie nieprzygotowani. Cały program czytali z kartek, pomimo tego dochodziło do częstych pomyłek i przejęzyczeń" - można przeczytać w sieci.
"Konferansjerzy ze słabą dykcją, tudzież wadą wymowy, to raczej kiepski wybór, w pewnych momentach trudno było zrozumieć, co mówią, i nie tylko ja miałam z tym problem. Strój Pana Krupskiego zostawię bez komentarza" - brzmiały kolejne głosy.
"Szczęśliwie po pierwszej części na scenie nie pojawili się prowadzący - poziom, jaki prezentowali, był absolutnie nie do przyjęcia. (Kto zatrudnił tych ludzi i dlaczego?) Druga część koncertu wynagrodziła "cierpienia" spowodowane przez tak fatalny dobór prowadzących- czytamy wśród licznych komentarzy niezadowolonych gości" - padł kolejny zarzut.
Dyrektor filharmonii zareagował na występ Modrej i Krupskiego. Celebrycka para nie dostanie swojego wynagrodzenia
Na pojawiające się w sieci rewelacje postanowił odpowiedzieć Przemysław Neumann, który nie krył swojego rozżalenia zaistniałą sytuacją. Zapewnił także, iż Magda Modra oraz Marek Krupski nie otrzymają wynagrodzenia za swój nieudany występ.
"Zdaję (a w zasadzie zdajemy - wraz z całym zespołem Filharmonii) sobie sprawę, iż wystąpienie konferansjerów, które miało miejsce w trakcie Koncertów Prezydenckich w dniach 10 i 11 stycznia, nie spełniło oczekiwań zarówno Państwa, jak i naszych. Prowadzący nie poradzili sobie z powierzonym zadaniem, co negatywnie wpłynęło na atmosferę i odbiór uroczystości. Te konkretne wystąpienia nie odzwierciedlają standardów, które staramy się (zazwyczaj z sukcesami) utrzymywać i których oczekujemy od naszych współpracowników. W wyniku tego, z szacunku do gości i prezentowanej na scenie muzyki, podjąłem decyzję o przejęciu zapowiadania koncertu osobiście. Żałuję, iż doszło do tego dopiero w przerwie drugiego koncertu. Przepraszam za to, iż zawiedliśmy na tym polu (...) Pani M. Modra i pan M. Krupski nie otrzymają umówionego wynagrodzenia, a ja i pracownicy Filharmonii w Szczecinie dokonaliśmy ustaleń mających na celu skuteczniejszą weryfikację potencjalnych współpracowników instytucji" - można przeczytać w sieci.
Ciekawe, co stało się, iż celebrytka i jej mąż tak fatalnie poradzili sobie z powierzonym im zadaniem.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Prawda o Paulinie Smaszcz wyszła na jaw. Tak zachowuje się za zamkniętymi drzwiami domu
Jacek Rozenek pochwalił się piękną ukochaną. "Nowa Małgonia" popisała się strojem
Marcelina Zawadzka wyprowadziła się z Warszawy. W nowym miejscu może poszczycić się znanym sąsiedztwem