Macoch, czyli ojczym – jego rola w rodzinie i relacjach z pasierbami

newsempire24.com 1 dzień temu

A po to, żeby nie przypierdalać się do młodej dziewczyny! warknął Kamil.

Co-o-o?

Przecież zawróciłeś w głowie Nastce! Myślisz, iż nie widać, iż dla ciebie to wcale nie jest macocha?

Piotr nie wytrzymał jedną ręką złapał chłopaka za kurtkę na piersi, a drugą zamierzył się, by mu porządnie przyłożyć.

Piotrusiu!!! przerwał mu przerażony głos Nastki. Puścił przeciwnika.

Piotr ożenił się z Ewą, gdy jej córka, Nastka, miała dziesięć lat.

Dziewczynka dobrze pamiętała swojego biologicznego ojca, który zginął dwa lata wcześniej, więc na początku patrzyła na nowego męża matki z nieufnością.

Ale Piotr potrafił znaleźć z nią wspólny język.

“Taty” nie nazywała go, ale “Piotrusiu” brzmiało z jej ust tak słodko i swojsko, iż nikt nie miał wątpliwości byli sobie bliscy.

I to właśnie dzięki Nastce udało im się uratować rodzinę, gdy sześć lat po ślubie diabli nadali (inaczej być nie mogło!) Piotrowi zdradzić żonę na firmowym przyjęciu z koleżanką Ingą.

No cóż, wypił wtedy za dużo, złapał wiatr w żagle od ogólnej euforii i świetnie wykonanej wcześniej pracy

Później kilka pamiętał, ale Ewa i tak się o tym dowiedziała.

Oczywiście, wybuchła potężna awantura. Piotr tłumaczył się i błagał o wybaczenie.

Żona nie chciała go słuchać i groziła rozwodem.

Kłócili się, gdy Nastka była w szkole, ale wrażliwa dziewczyna i tak wyczuła, iż coś jest nie tak, i bardzo się zmartwiła.

Wybaczam ci tylko dla dobra Nastki syknęła wtedy Ewa. Ale to pierwszy i ostatni raz.

Następnym razem będzie tylko rozwód.

Sam już sto razy przeklinał siebie za ten błąd, starał się naprawić sytuację, spędzając więcej czasu z rodziną, i z ulgą zauważył, iż oczy pasierbicy znów błyszczą radością.

Ale ich dziewczyna dorosła, a w wieku osiemnastu lat przyprowadziła do domu chłopaka, by poznał rodziców.

Kamil od pierwszego wejrzenia nie spodobał się Piotrowi chudy, jakby nerwowy, zarozumiały, ciągle się bez powodu uśmiechał.

Tylko dla Nastki, która patrzyła na niego zakochanymi oczami, Piotr starał się zachować spokój.

Nastek, jesteś pewna, iż to ten, którego potrzebujesz? spytał cicho, gdy chłopak wyszedł.

Co, Piotrusiu, nie podobał ci się? zmartwiła się Nastka. Po prostu go jeszcze nie poznałeś. Kamil jest naprawdę w porządku.

Piotr ciężko westchnął, ale zmusił się do uśmiechu.

Zobaczymy. Nie mogłaś przecież wybrać źle.

Kamil chyba wyczuł, iż przyszły teść go nie lubi.

Starał się unikać kontaktów, był przesadnie grzeczny, choć widocznie kosztowało go to sporo wysiłku.

A potem Piotr na jakiś czas przestał myśleć o przyszłym zięciu żona oskarżyła go ponownie o zdradę z tą samą Ingą.

Co, tak ci się spodobała wtedy, iż znów nie mogłeś się powstrzymać? wściekała się Ewa. To idź do niej! Po co się ze mną męczysz?!

Ewka, o czym ty mówisz? zdziwił się. Po tamtym incydencie choćby nie przyszło mu do głowy, by znieważyć zaufanie. Skąd ci to w ogóle przyszło do głowy?

Ludzie życzliwi podpowiedzieli!

Nie przedłużał dyskusji wykręcił numer Ing

Idź do oryginalnego materiału