Dziś to jedna z najpopularniejszych i cieszących się sympatią dziennikarek, prezenterek telewizyjnych i osobowości medialnych w Polsce. 26 czerwca Anna Popek będzie obchodziła 57. urodziny. Mimo upływających lat wciąż może pochwalić się fenomenalną formą oraz zachwycającą cerą.
REKLAMA
Zobacz wideo Fundacja Piotra Głowackiego ma misję. W tle wspinaczka i program dla szkół [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Jaką dietę stosuje Anna Popek? Przestrzega jednej zasady ważnej zasady
Dziennikarka prowadzi aktywnie swoje konto na Instagramie, gdzie dzieli się codziennymi kadrami. Na początku 2024 roku zorganizowała live’a, podczas którego uchyliła rąbka tajemnicy na temat pielęgnacji i nawyków żywieniowych. Anna Popek zdradziła, iż stosuje tzw. post przerywany, który polega na spożywaniu posiłków jedynie w określonym oknie żywieniowym. Pilnuje, by między ostatnim wieczornym posiłkiem a pierwszym o poranku minęło 16 godzin.
- Przede wszystkim staram się nie jeść za dużo węglowodanów. Nie jem słodyczy. Święta były wyjątkiem i od razu się to pokazało na moim ciele. Oczywiście lubię słodycze, zwłaszcza jakieś czekoladowe albo z makiem, ale staram się unikać. Mam też zasadę, iż po godz. 18 nie jem. Wyjątkiem są ważne wydarzenia albo gdy jestem głodna przez cały dzień wracam wieczorem. jeżeli jednak mam możliwość zrobienia dłuższej przerwy między posiłkami, to ją robię. - wytłumaczyła.
Popek o swoim sposobie odżywiania. Niegdyś miała problemy z akceptacją swojego ciała
Popek przyznała, iż czuje się dużo młodziej, niż wskazuje jej metryka, czyli na "30". - Generalnie nie ma co za dużo jeść. [...] Trzeba zjeść z umiarem, tyle ile trzeba. Jemy, aby żyć, nie żyjemy, aby jeść. Trzymam się tej zasady: jedzenie ma mi służyć, mam być zdrowa, silna, ładnie wyglądać - ujawniła podczas tego samego live’a.
Anna Popek w programie "Wstajemy" opowiedziała o swoich doświadczeniach z dietami. Przyznała, iż kiedyś miała problem z akceptacją swojego ciała i stosowała restrykcyjne diety, w tym przez tydzień jadła wyłącznie smażony seler. Ostatecznie pomógł jej post warzywny dr Dąbrowskiej i samoakceptacja.
[...] rozmawialiśmy o schyłku kultury toksycznych diet. [...] kult diety był na porządku dziennym. Akceptacja siebie wiązała się z byciem szczupłym. Gdy zdarzyło mi się przytyć, natychmiast zaczynałam poszukiwanie kolejnej, cudownej diety.
PORADA! Choć post przerywany i post warzywny dr Dąbrowskiej zyskały dużą popularność, nie są uniwersalnymi rozwiązaniami dla wszystkich. Warto pamiętać, iż nie każdemu służą te metody, dlatego przed wprowadzeniem jakiejkolwiek diety lub postu najlepiej skonsultować się z lekarzem.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.