"M jak miłość". Scena z Kingą i Piotrkiem oburzyła fanów. "Żenujące i przerażające"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: fot. https://www.instagram.com/mjakmilosc.official/


Fani programu "M jak miłość" nie byli zachwyceni tą sceną. Podczas pewnej sytuacji Kinga i Piotrek podjęli temat alkoholu.
"M jak miłość" to serial, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Polska produkcja o rodzinie Mostowiaków towarzyszy widzom od ponad dwóch dekad. W trakcie długiej przygody fani zdążyli przyzwyczaić się do wielu postaci i ich historii. Wśród jednych z najpopularniejszych bohaterów znaleźli się Kinga (Katarzyna Cichopek) i Piotrek (Marcin Mroczek). W jednej ze scen kobieta nie ukrywa zmęczenia. Jest przekonana, iż to melisa pomoże jej się odprężyć. Piotrek, z kolei, jest pewny, iż Kindze pomoże alkohol. Mężczyzna proponuje "coś mocniejszego" i nalewa ukochanej wino. Ta scena nie wszystkim przypadła do gustu.

REKLAMA







Zobacz wideo Ania Świątczak o drugim mężu. Zdradziła, co jest fundamentem związku



"M jak miłość". Ta scena to przesada? Fani wyrazili swoje zdanie
Fani serialu "M jak miłość" nie byli zachwyceni faktem, iż w produkcji pojawił się wątek alkoholu. Zdaniem jednej widzki producenci w negatywny sposób przedstawili kwestię "zrelaksowania się" po ciężkim dniu w pracy. Stwierdziła, iż w serialu promowane są złe wartości. "Meliska? Po co? Trzeba pokazywać na każdym kroku w serialach, iż się odstresowujemy alkoholem" - napisała ironicznie internautka. " To jest żenujące, przerażające i straszne. Promowanie alkoholu w serialu ok. Reklamowanie już nie ok... Nie rozumiem tego świata" - odpisała jej inna osoba. Wywiązała się dalsza dyskusja. Pierwsza z komentujących stwierdziła, iż lepiej byłoby pokazywać, jak radzić sobie bez alkoholu. "Bardzo często takie seriale wraz z rodzicami oglądają dzieci... Więc od najmłodszych lat przesiąkają. Rodzice widzą, iż żeby się zrelaksować, należy nalać lampkę wina. Więc koło się zamyka..." - podsumowała inna internautka. Zgadzacie się z tymi komentarzami?



Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Otwórz galerię


Kolejna wpadka w "M jak miłość". Fani dopatrzyli się tego szczegółu
Serial "M jak miłość" niedawno zaliczył niewielką wpadkę. Błąd był na pozór niezauważalny. Chodziło o Dorotę (Iwona Rejzner). Kobieta w jednej ze scen wyglądała na naprawdę zmęczoną i osłabioną. Nie sposób nie wywnioskować, iż nie myślała raczej wtedy o swoim wyglądzie. Widzowie jednak zauważyli, iż po powrocie do domu coś się w niej zmieniło. Okazało się, iż bohaterka miała pomalowane paznokcie. Prawdopodobnie epizod był kręcony w innym czasie. Fani nie byli zachwyceni. "W szpitalu paznokcie Doroty niepomalowane, a w domu nagle magicznie pomalowane. Serio?" - czytamy na profilu serialu w mediach społecznościowych. Na komentarz od razu odpowiedziała inna obserwatorka konta "M jak miłość". "Paznokcie można sobie samemu pomalować w kilka minut, co za problem? Nie wszyscy są przywiązani do kosmetyczki" - tłumaczyła. ZOBACZ TEŻ: "M jak miłość". Dramatyczne chwile przed Bartkiem i Dorotą. "Będziesz ze mną do końca"?



Potrzebujesz pomocy?
jeżeli borykasz się z uzależnieniem lub chcesz dowiedzieć się, jak możesz pomóc osobie bliskiej, możesz skontaktować się ze specjalistami, którzy dyżurują pod tymi numerami: Ogólnopolski Telefon Zaufania uzależnienia (codziennie w godzinach 16-21): 800-199-990, Telefon Zaufania uzależnienia behawioralne (codziennie w godzinach 17-22): 800-889-880, Pomarańczowa linia dla rodziców dzieci pijących alkohol (od poniedziałku do piątku w godzinach 14-20): 801-140-068, Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia (całą dobę): 800-120-002, Więcej informacji znajdziesz na stronach Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Idź do oryginalnego materiału