Luna tańczyła z odsłoniętymi pośladkami przed ołtarzem! Archidiecezja Warszawska ostro reaguje!

obcas.pl 1 godzina temu

Kontrowersyjna wokalistka Luna, znana z udziału w Eurowizji 2024, znów na ustach wszystkich. Jej najnowsze nagranie z kościoła w Secyminie wywołało burzę. Artystka tańczyła przed ołtarzem w sukience odsłaniającej pośladki, a w tle padają prowokujące słowa piosenki. Archidiecezja Warszawska nie pozostała obojętna i wydała mocne oświadczenie.

Co wydarzyło się w kościele?

Luna, czyli Aleksandra Wielgomas, nagrywała teledysk do nowego utworu w parafii w Secyminie. Na fragmencie wideo, który obiegł sieć, widać ją w gotyckiej stylizacji, tańczącą przed obrazem Jezusa. Kontrowersje wzbudziła nie tylko odsłonięta część ciała, ale też tekst piosenki: “Powiedz Jezusowi, iż dz**a wróciła”. Nagranie gwałtownie zniknęło z profilu artystki, ale kopie krążą po internecie.

Internauci w furii po kontrowersyjnym wideo Luny! “To już nie sztuka, to profanacja!”

Incydent wywołał oburzenie wśród wiernych i internautów, którzy zarzucają wokalistce brak szacunku dla miejsca świętego. Luna, reprezentantka Polski na Eurowizji, promowała w ten sposób singiel “Hush husH”, co tylko podsyciło dyskusję o granicach artystycznej ekspresji.

Reakcja Archidiecezji Warszawskiej

Archidiecezja Warszawska gwałtownie zareagowała na skandal. W oficjalnym komunikacie rzecznik prasowy podkreślił, iż nagranie jest niedopuszczalne w przestrzeni sakralnej. Administrator parafii, który pozwolił na realizację, został wezwany do kurii i otrzymał upomnienie kanoniczne. Władze kościelne przeprosiły wiernych za zgorszenie i zaznaczyły, iż takie materiały nigdy nie powinny powstawać w kościele. Całe zajście określono jako “bulwersujący incydent”, podkreślając potrzebę poszanowania sacrum.

“Materiały zamieszczone w sieci na profilu Luny są w oczywisty sposób sprzeczne z charakterem miejsca świętego, budzące skojarzenia bluźniercze oraz naruszające szacunek należny przestrzeni sakralnej, w tym ołtarzowi. Nagrania teledysku (usuniętego z internetu kilkadziesiąt godzin po publikacji) i innych materiałów zrealizowano w kościele bez wymaganej zgody Kurii Metropolitalnej Warszawskiej”

Konsekwencje dla parafii

Odpowiedzialność spadła na proboszcza, który nie konsultował nagrania z kurią. Archidiecezja podkreśliła, iż kościół to miejsce modlitwy i sakramentów, a nie scenografia do kontrowersyjnych produkcji. Incydent stał się tematem dyskusji o roli kościoła w kulturze popularnej.

Odpowiedzialność za udostępnienie przestrzeni świątyni oraz za brak weryfikacji treści i charakteru realizacji ponosi administrator parafii, który już w ubiegłym tygodniu został wezwany do kurii celem złożenia wyjaśnień i otrzymał upomnienie kanoniczne” – przekazał ks. Przemysław Śliwiński.

Sprawa Luny pokazuje, jak cienka jest granica między sztuką a profanacją. Wokalistka nie skomentowała jeszcze oskarżeń, ale reakcja kościoła może wpłynąć na jej wizerunek. Internauci dzielą się opiniami, jedni bronią wolności artystycznej, inni domagają się dalszych konsekwencji.

Luna urzędowo zmienia swoje dane. Tak będzie się nazywać!

Źródło: Fakt / Akpa / TikTok

Idź do oryginalnego materiału