Ludzie nie mają litości wobec Magdy Stępień, która dopiero straciła dziecko. Aż trudno uwierzyć, do czego się posunęli. To jakiś obłęd!

jastrzabpost.pl 2 lat temu

Magda Stępień niedawno straciła syna. Ludzie nie mają jednak dla niej litości. To, do czego się posunęli, woła o pomstę do nieba.

Magda Stępień i Jakub Rzeźniczak doczekali się razem syna Oliwiera. Chłopca dopadła straszna choroba – nowotwór. Mimo specjalistycznego leczenia w Izraelu nie udało się go uratować, o czym rodzice poinformowali w oświadczeniu.

Choroba Oliwierka, niestety, gwałtownie rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj, na Ziemi Świętej, w Izraelu. Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376 – brzmiał komunikat o śmierci dziecka.

Po tej tragedii Magda wycofała się z mediów. Przez wiele miesięcy milczała, by niedawno powrócić i zacząć informować o tym, jak przeżywa żałobę. Zamieszczane przez nią materiały są sporym wsparciem dla innych osób, zmagających się ze stratą bliskich.

Przed kilkoma dniami matka Oliwiera zdradziła nam, jakie ma plany na najbliższe tygodnie.

Będę się przeprowadzać do Warszawy. Mam tutaj bardzo dużo przyjaciół. Ludzi, którzy w tej chwili mnie wspierają. Ostatnio mieszkałam w innym mieście, tam również miałam ogromne wsparcie, cudownych ludzi, którzy okazali mi wielkie serce, ale niestety po pracy czułam się samotna i nie chciałam swoją osobą nikogo obciążać. Dlatego postanowiłam przeprowadzić się do Warszawy, dostałam tutaj kilka propozycji pracy, więc będę chyba pracowała na trzy etaty, ale to dobrze, bo ten wypełniony czas mi pomaga plus jeszcze pomoc innym, akcje charytatywne. Wszystko pomału – powiedziała reporterce Jastrząb Post.

Magda Stępień o agresywnych komentarzach

Była modelka otworzyła się też przed Katarzyną Zdanowicz. W podcaście Zdanowicz. Pomiędzy wersami opowiedziała o obrzydliwych atakach ze strony internautów, którzy zarzucają jej, iż zdefraudowała pieniądze ze zbiórek na leczenie syna.

Już słyszałam różne wersje, iż za te pieniądze kupiłam sobie mieszkanie, auto. Dla mnie jest to kompletny dramat. Nie wiem, jakim człowiekiem trzeba być, żeby tak myśleć. Czy byłabym w stanie na oczach całej Polski, wiedząc, jak medialny jest ten rak? Złośliwość ludzi nie zna granic – przerwała milczenie.

Więcej usłyszycie w materiale wideo.

Magda Stępień o tym, jak reaguje na hejt

Wcześniej, w rozmowie z nami, Magda zadeklarowała, iż nie przejmuje się nienawistnikami.

Ja nie będę oceniała tego, co kto mówi. Mnie to nie rusza. Ja robię swoje, idę swoją drogą i robię to, co mi pomaga. Udzielam się medialnie dlatego, iż chcę być głosem kobiet, które również straciły dzieci, a dodatkowo tych wiadomości złych, w stosunku do tych dobrych jest dosłownie kilka. Więc mnie to nie zatrzymuje, aby iść do przodu i robić coś wielkiego po śmierci Oliwiera, żeby każdy wiedział i nigdy o nim nie zapomniał. I nie zapomniał o tych wszystkich osobach, które tracą na co dzień dzieci. I żeby odbić trochę od przekonania, iż życie jest sielanką i wszystko jest piękne, tylko iż są w życiu wielkie tragedie, które ludzie przeżywają i chwilami sobie z tym nie radzą i potrzebują tego wsparcia – zaczęła.

Dodała, iż jej działalność może przynieść wiele dobrego:

Może właśnie śmierć Oliwiera i jego krótkie życie spowoduje, iż dzięki niemu zostanie uratowane jakieś życie, bo my nigdy nie wiemy. Oliwier też zachowywał się jak zdrowe dziecko, nikt choćby nie pomyślał, iż mogło być coś nie tak. Więc wydaje mi się, iż ten hejt, który jest na mnie wylewany, jest zupełnie bezpodstawny i myślę, iż każdy w pewnym dniu odpowie za swoje hejtowanie i mówienie złych rzeczy o drugim człowieku.

Niezmiennie trzymamy kciuki za Magdę.

Idź do oryginalnego materiału