Lily-Rose Depp zdradziła, co najbardziej jej przeszkadzało w negatywnych reakcjach na “Idola”

film.org.pl 2 dni temu

Lily-Rose Depp wystąpiła ostatnio w Nosferatu, a w jednym z wywiadów promujących film zabrała głos na temat innego projektu ze swoim udziałem – serialu Idol Sama Levinsona, w którym zagrała u boku The Weeknda.

Produkcja została zmiażdżona przez widzów i krytyków, a ponadto krążyły nieepokojące doniesienia o atmosferze na planie. Depp zdradziła, co najbardziej nie podobało jej się w reakcjach.

Najgorsze było, iż ludzie źle gadali o Samie, który jest moim wielkim przyjacielem i osobą, którą traktuję jak rodzinę. On i jego żona to wspaniali ludzie, naprawdę uprzejmi, wzięli mnie pod swoje skrzydła. Negatywne słowa na jego temat przeszkadzały mi najbardziej, zwłaszcza iż to, co pisali, nie mogło być dalej od prawdy. Nigdy nie chce się słuchać, jak ludzie krytykują twojego przyjaciela.

Depp dodała, iż cała sytuacja była abstrakcyjna, choć przyznała, iż twórcy zawsze zdawali sobie sprawę z kontrowersji, jakie może wywołać serial i celowo “dociskali” społeczeństwo. Ostatecznie aktorka pogodziła się z tym, jak odebrano Idola. Doświadczenia na planie serialu pomogły jej także przy roli w Nosferatu, ze względu na wysiłek fizyczny i emocjonalny, którego wymagały oba występy.

Idź do oryginalnego materiału