Tobias Forge przyznał, iż był bliski zrezygnowania z koncertowania. Ale jedna rzecz sprawiła, iż zmienił zdanie.
Ghost należy do najbardziej widowiskowych zespołów ostatniej dekady. Koncerty zespołu przyciągają tłumy ludzi i zawsze się na nich dużo dzieje nie tylko muzycznie ale i wizualnie.
Podczas ostatniej sesji Q&A dla fanów, Tobias Forge, przyznał, iż rozważał zerwanie z koncertami. Dlaczego?
Zauważyłem, iż w pewnych krajach ludzie byli bardziej entuzjastyczni. Wychodziłem na scenę i na 18 tysięcy osób, 10 tysięcy trzymało telefony. Ludzie choćby nie skakali. Wychodząc na scenę oczekujesz, iż tłum będzie szalał, ale on stawał się coraz mniej zainteresowany koncertami, a coraz bardziej telefonami. Doszedłem do miejsca, w którym stwierdziłem, iż nie chcę już tego robić. jeżeli tak to ma wyglądać, to nie chcę grać. Gdybyś nas zobaczył na próbie, bez publiczności, wypadamy znacznie gorzej. Ale gdy tłum się angażuje, dochodzi do wymiany energii.
Tobias przyznał, iż dopiero wprowadzenie zakazu korzystania z telefonów, wszystko zmieniło:
To był punkt zwrotny dla istnienia zespołu. Myślę, iż wiele zespołów też się nad tym zastanawia.
Nowy album zespołu Ghost zatytułowany „Skeletá” okazał się wielkim przebojem w Ameryce. Płyta ta zadebiutowała na miejscu pierwszym notowania „Billboard 200”. To pierwszy raz, gdy hardrockowy zespół zdobywa szczyt „Billboardu”, od czasu płyty „Power Up” AC/DC z 2020 roku.
W pierwszym tygodniu sprzedaży w USA rozeszło się 86 tysięcy ekwiwalentów płyt, z czego aż 89% to sprzedaż nośników fizycznych. Tu z kolei znaczącą rolę odegrała sprzedaż płyt winylowych.