Koncert Big Cyc w Jastarni to była energetyczna jazda na najwyższych i najlepszych obrotach. Zespół pokazał, iż jest w doskonałej formie i potrafi rozgrzać publikę do czerwoności nie tylko muzyką, ale również ciętymi komentarzami Skiby, który w charakterystycznym dla siebie stylu potrafi odnieść się do tego w czym wszyscy uczestniczymy, czyli po prostu życia.
Zaczeli z grubej rury i od starszych numerów. Na początek poleciał ,,Berlin Zachodni”, następnie ,,Jak słodko zostać świrem”. Jak to sam Skiba skomentował to choćby nie była rozgrzewka! Mała prezentacja materiału z nowej płyty i wjechały znów znane kawałki jak choćby ,,Kręcimy Pornola” czy ,,Wielka miłość do babci klozetowej” czy ,,Kapitan Żbik”. Perełką i niespodzianką dla słuchaczy był premierowy numer ,,Goła klata symbol lata”. Oczywiście komentarze Krzyśka Skiby pomiędzy numerami stanowiły osobny element rozrywkowy i same w sobie warte były udania się na koncert, choćby gdyby wyłączyli prąd i zespół nie mógłby grać.
Po zaplanowanym secie Skiba zapytał się publiczności, czy chce bisy. Oczywiście odpowiedź w tym moja była jednoznaczna! Więc popłynęły takie numery jak choćby ,,Makumba” czy ,,Dzieci Frankensteina”. Zwięczeniem bisów jak i samego koncertu była wyczekiwana chociażby przeze mnie ,,Ballada o smutnym skinie”. Oczywiście to tylko wybrane przeze mnie numery tego wieczoru, było ich znacznie więcej.
Panowie pokazali klasę, rozgrzali publikę, przypomnieli najlepsze numery, ale również zagrali kawałki z ostatniej płyty. Zespół w świetnej kondycji pokazał czym jest porządny kawał rocka i nie ma żadnych obaw o jego dalszą muzyczną drogę! Bawiłem się wyśmienicie!
Krzysztof Skiba i Tomek Nadaje