Ledwo co trafiła do szpitala, a teraz takie wieści. Roksana Węgiel pochwaliła się w sieci

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


W życiu Roksany Węgiel nie ma miejsca na nudę. Niedawno jednak wokalistka musiała przystopować z uwagi na poważne problemy zdrowotne. Niespodziewanie gwiazda pochwaliła się w sieci zdjęciami z kolejnego wyjazdu. Czy to nie za wcześnie na podróżowanie w obliczu słabej kondycji fizycznej?


Roksana Węgiel musiała przerwać trasę. Tego było już za wiele


Roksana Węgiel jest w tej chwili jedną z najpopularniejszych gwiazd w rodzimym show-biznesie. Tylko w tym roku w jej życiu działo się naprawdę sporo. Kilka miesięcy temu piosenkarka otarła się o zwycięstwo w "Tańcu z gwiazdami" (ostatecznie wraz z Michałem Kassinem musiała uznać zwycięstwo Anity Sokołowskiej i Jacka Jeschkego) oraz wzięła dwa śluby.Reklama
Pierwszy, cywilny odbył się w tajemnicy, ale drugi, kościelny był imprezą z prawdziwym przytupem. O tym wydarzeniu sezonu media rozpisywały się przez długi czas, komentując dosłownie każdy aspekt ceremonii: od samochodu, którym para młoda podjechała pod świątynię, poprzez menu na uroczystości, aż po suknię (a adekwatnie trzy kreacje) 19-latki.


Niedługo później, bo na początku października, dziewczyna wyruszyła w tournée "Break Tour". Niestety nie dane jej było wywiązać się z zaplanowanych występów. Niespodziewanie świeżo upieczona żona trafiła bowiem do szpitala. Inaczej niż w przypadku Smolastego, wokół którego rozpętała się w ostatnich tygodniach niemała afera, za niedyspozycją wokalistki stało nie tyle przemęczenie, ile zbagatelizowana choroba.


Roksana Węgiel usłyszała diagnozę i... zignorowała ją. Choroba nagle o sobie przypomniała


"Chciałam zostawić to dla siebie, nie wypowiadać się na temat zdrowia, jednak sytuacja, w której się znalazłam przez nadmiar wysiłku mnie do tego zmusza, może ma to być pewnego rodzaju świadectwo/przestroga dla osób, które również zmagają się z cukrzycą. Ja dowiedziałam się kilka miesięcy temu, iż choruję na cukrzycę typu pierwszego, i szczerze? Zbagatelizowałam ten temat, nie chciałam się zatrzymywać w swoich działaniach, z biegiem czasu sytuacja się pogorszyła, zaczęły się diametralne skoki cukru, przez co moje samopoczucie znacznie się pogarszało, aż wczoraj po mini koncercie zasłabłam i trafiłam do szpitala" - wyznała Węgiel w długim poście na Instagramie.
"Muszę wyłączyć się z aktywności fizycznych na miesiąc, jest mi bardzo przykro, bo strasznie stęskniłam się za koncertami, spotkaniami z Wami... (...) Zrozumiałam powagę tego, co się wydarzyło i chcę, żeby Wam też dała do myślenia. Uważam, iż nic nie dzieje się bez powodu, niemniej jednak teraz potrzebuję odpoczynku, więc znikam na jakiś czas, realizując tylko działania, które nie obciążą mnie fizycznie" - oznajmiła celebrytka.
Jednocześnie zapewniła, iż niedługo zostaną podane nowe terminy występów, a i zakupione już bilety zachowają swoją ważność. Pod postem posypało się oczywiście mnóstwo wspierających komentarzy od fanów. Kilka dni później dziewczyna wyszła ze szpitala i podziękowała za ciepłe słowa od obserwatorów. Nie ukrywała, iż nosi ją, aby coś zrobić. Ale tego chyba nikt się nie spodziewał...


Ledwo co trafiła do szpitala, a teraz takie wieści. Roksana Węgiel pochwaliła się w sieci


Od opublikowania oświadczenia nie minął choćby tydzień, a Roxie już pochwaliła się pamiątką z kolejnego zagranicznego wyjazdu. "Szwajcarski spokój. Jak u Was, kochani?" - napisała pod galerią zdjęć, na których pozuje w motorówce na wodzie. Być może gwiazda odpoczywa nad Jeziorem Zuryskim.
Na tę okazję Węgiel wybrała długi skórzany płaszcz, jeansy z szeroką nogawką i czarne botki. Problem jednak w tym, iż pomimo ciepłego wierzchniego okrycia czy szalika znajdującego się w ofercie eskluzywnej marki młoda kobieta odsłoniła też brzuch. Na wyprawę założyła bowiem krótki biały topik, w którym raczej nie mogła się przegrzać.
Z oczywistów względów fanów interesowało jedno. "Jak się czujesz? Dbaj o siebie, kochana. Jesteśmy z Tobą", "Jak się czujesz, Roksana?" - dopytywali, komplementując przy okazji jej wygląd. Adresatka niestety nie odpowiedziała na ich troskę.
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału