Głupi Komputer zagrał 31 lipca 2025 roku na dziedzińcu Fabryki Sztuki w Łodzi w ramach cyklu LDZ Alternatywa 2025. Koncert rozpoczął się o godzinie 21:00.
Podczas występu zespół zaprezentował materiał z debiutanckiego albumu „Jazz Not Found”, (posłuchaj: > tu). łącząc elektronikę, jazz, ambient, techno, post‑rock i elementy drum’n’bassu. Z tych składników wyrosło smaczne ciasto.
Awers albumu „Jazz Not Found”. Kliknij, aby powiększyć.W skład zespołu wchodzą:
Daniel „Karpju” Karpiński – perkusista i producent, znany m.in. z działalności na scenie jazzowej i eksperymentalnej, były członek Armii, właściciel sklepu z instrumentami perkusyjnymi.
Michał Fetler – saksofonista, absolwent Akademii Muzycznej w Poznaniu, kompozytor, miłośnik orkiestr dętych, pochodzi z Mysłowic (a jednak), współtwórca takich projektów jak Jazzband Młynarski–Masecki, Polmuz czy Tsigunz Fanfara Avantura.
Jakub Królikowski – pianista i kompozytor, związany z muzyką współczesną i eksperymentalną elektroniką, absolwent Kompozycji oraz Fortepianu Jazzowego w Akademii Muzycznej w Poznaniu.
Trzeba przyznać, iż nie tylko styl muzyczny, ale także wygląd i sposób komunikacji członków zespołu wykracza poza sceniczne schematy. Trio jest intensywne, rytmiczne i hipnotyczne. Szczególnie wyróżnia się Fetler, którego styl, wypowiedzi i poczucie humoru są tyleż abstrakcyjne, co komiczne. Zapowiadając utwór „Kind of Deep Blue” powiedział, iż to hołd dla Milesa Daviesa, którego płyty „Kind of Blue” nigdy nie wysłuchał.
Głupi Komputer został bardzo dobrze przyjęty przez publiczność o czym najlepiej świadczy ilość sprzedanych po koncercie płyt. Autografy – gratis. Nie bez znaczenia jest fakt, iż grupa pochodzi z Poznania, choć zawsze znajdą się tacy, którzy będą twierdzić, iż z Rzeszowa.
Najbliższy koncert jutro. Wystąpi duet Maszynowa.
→ M. Baryła
6.08.2025
• foto; Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
• więcej o LZD Alternatywa: > tutaj
• więcej o koncertach: > tutaj
© materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone; dalsze rozpowszechnianie treści tylko za zgodą wydawcy „Gazety Trybunalskiej”
