Lana Del Rey opowiedziała fanom o niezwykłym momencie, za pomocą którego napisała swój najnowszy singiel, „Bluebird”.
Utwór zapowiada nowy album Lany Del Rey, którego tytuł i data premiery wciąż pozostają tajemnicą. Wcześniej projekt funkcjonował pod nazwą „Lasso”, a później „The Right Person Will Stay”, jednak ostateczna wersja nie została jeszcze ujawniona.
W filmie na Instagramie Del Rey zdradziła, iż pomysł na piosenkę pojawił się nagle, gdy ptak uderzył w szybę jej sypialni. Wokalistka przygotowywała się wtedy na spacer z kimś, kogo znała od lat, ale z kim nie miała od dawna kontaktu:
Zaczęłam się szykować, i nagle ptak uderzył w drzwi balkonowe. Byłam w szoku. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam małego ptaszka – chyba jaskółkę albo wróbla. Byłam bardzo poruszona. Czasami mam wrażenie, iż natura komunikuje się z nami w trudnych momentach. Nie w sensie jakiegoś poświęcenia, ale raczej jako sposób, by dać nam sygnał, iż coś jest ważne.
Lana wzięła ptaka na ręce i zaczęła śpiewać: „Little bird, bluebird / Fly away for both of us”. Fragment ten trafił później do tekstu piosenki. Zwierzątko po chwili oprzytomniało i odleciało. Lana mimo wszystko poszła na zaplanowany spacer, choć, jak przyznała, przyniósł on więcej zamieszania niż jasności:
Zaczęłam płakać – trochę nad sobą, trochę nad tym ptakiem. To nie był pierwszy raz, kiedy ptak stał się dla mnie jakimś znakiem
„Bluebird” to drugi singiel promujący dziesiąty album studyjny artystki. Pierwszym był utwór „Henry, Come On”, który artystka opublikowała 11 kwietnia.
Obie kompozycje są utrzymane w stylu country, ale Lana zapowiedziała, iż cały album będzie eksplorował też inne gatunki muzyczne.
Premiera albumu była planowana na 21 maja, ale Lana del Rey uprzedziła fanów, iż termin raczej nie zostanie dotrzymany.