Lady in the Water to pomost pomiędzy dwoma epokami M. Nighta Shyamalana

cyberfeed.pl 1 dzień temu


Po krytycznym i komercyjnym sukcesie trzech inteligentnych, zabawnych i nienagannie wykonanych filmów gatunkowych, M. Night Shyamalan wydawał się być na szczycie świata. Szósty zmysł, NiezniszczalnyI Znaki zachwycił zarówno publiczność, jak i krytyków, czyniąc reżysera nowym, ważnym graczem w Hollywood. Potem grasował Wioska — sukces kasowy, który jednak zebrał w dużej mierze negatywne recenzje i z dnia na dzień zmienił publiczną reputację Shyamalana na opinię oszusta opartego na zwrotach akcji.

Wioska nie zasługiwał na to i Shyamalan też nie. Jednak ta reakcja oznaczała znaczącą zmianę w podejściu twórcy filmu. Możesz zobaczyć, jak to się dzieje w czasie rzeczywistym Pani w wodziekolejny powszechnie krytykowany film Shyamalana, który, powiem to, nie zasługuje na taką reputację, jaką ma. To film, który bezpośrednio nawiązuje do cynizmu naszej kultury wobec szczerości w sztuce, dosłownie ukazując reżysera zmagającego się z tymi ideami. To wspaniale nakręcony, boleśnie poważny film, który pomaga powiązać różne wątki kariery Shyamalana. Ostatecznie, Pani w wodzie utorowało drogę reżyserowi do przejścia do bardziej świadomie głupkowatych projektów gatunkowych realizowanych na wysokim poziomie, jak np Pułapka.

Bajka osadzona we współczesnej Filadelfii, Pani w wodzie podąża za różnymi mieszkańcami kompleksu apartamentowego, których odwiedza nimfa wodna (Bryce Dallas Howard). Nimfa o imieniu Story szuka pomocy u nadzorcy (Paul Giamatti) i mieszkańców, aby mogli wrócić do swojego domu, Błękitnego Świata. Ściga ją wilcza istota, a mieszkańcy – i opowiadane przez nich historie – mogą być jej jedyną nadzieją na ucieczkę. Wspaniale sfotografowane przez częstego współpracownika Wong Kar-wai, Christophera Doyle’a (W nastroju do miłości, Ekspres Chungking), to film nierówny, ale często piękny, gdyż zdjęcia Doyle’a i pewna reżyseria Shyamalana sprawiają, iż apartamentowiec sprawia wrażenie tętniącego regularnym, codziennym życiem i zarazem portalem do innego świata.

Zdjęcie: Kolekcja Warner Bros./Everett

Pomysł na Pani w wodzie Zaczęło się od bajki, którą Shyamalan opowiedział swoim dzieciomi w pewnym sensie jest jego własny Hugo — film nakręcony przez reżysera, który zwykle robi filmy bardzo dla dorosłych, w końcu nakręcił film, który mogą oglądać także jego dzieci. A baśnie okazują się idealnie pasować do podejścia Shyamalana do opowiadania historii: pozwalają mu dotrzeć do wielkich emocji i pisać bezpośrednio o problemach, o których myśli, zamiast ubierać je w metafory. To opowieść o opowiadaniu historii we wszystkich jej formach — dosłownym pisaniu historii w przypadku jednej postaci, ale także historiach, które opowiadamy o tym, kim jesteśmy i historiach, które łączą społeczności, w których żyjemy.

Zgodnie z tradycją wielu opowieści na dobranoc, w których autorzy umieszczają postacie w celu wyciągnięcia morału, sam Shyamalan gra Vicka Rana, pisarza pracującego w budynku, który stara się dokończyć swoją powieść. Relacja Vicka Rana z Story pomaga mu pokonać niepokój związany z pracą i przyjąć własne pomysły, wolne od cynizmu świata. Ten związek z cynizmem w krytyce artystycznej ukazuje także nieco niezdarnie postać Harry’ego Farbera (Bob Balaban), zrzędliwego krytyka filmowego, który nieustannie udziela złych rad i zachowuje się jak palant.

Reakcje krytyków na Wioska niemal na pewno wpłynął na postacie Vicka Rana i Harry’ego Farbera Pani w wodzie. Postać mówi to całkiem wyraźnie: „Jak ktoś może być tak arogancki, aby zakładać, iż zna intencje drugiej osoby?” A w cyklu prasowym filmu, Sam Shyamalan powiedział„Te filmy są tak zasłonięte oczekiwaniami, iż mogą zaszkodzić tobie jako artyście. To, co Twoim zdaniem może być krytyczną reakcją na moje filmy, bardzo różni się od rzeczywistości. […] To właśnie dążenie do czegoś wyższego zawsze wszystkich denerwuje.”

Zdjęcie: domowe wideo Warnera

Możesz zobaczyć, jak Shyamalan nad tym pracuje w czasie rzeczywistym Pani w wodzieza kamerą i przed nią. Jest zgorzkniały z powodu tej drogi Wioska został, z pewnością, przyjęty – w kluczowym momencie fabuły krytyczny bohater Balabana całkowicie błędnie rozumie film, w którym się znajduje, niemal powodując śmierć Story’ego – ale dzieje się tu coś więcej: Shyamalan wyraźnie bada również, dlaczego szczerość jest dla niego tak ważna, jak artystą i jako człowiek, poprzez własną pisarską postać, ale także poprzez Story, naiwnego młodego człowieka, nieobeznanego z ostrymi krawędziami naszego świata, który nie ulega pokusie cynizmu.

Pani w wodzie sygnalizuje ewolucję pokoleniowego twórcy filmowego ku kolejnej formie, w efekcie czego odczuwa się go jako akt artystycznego katharsis. Reakcja na Wioska i proces pracy nad Pani w wodzie wyraźnie zainspirował Shyamalana do skupienia się na tym, co ceni w swojej sztuce, zamiast gonić za aprobatą krytyków. Zapoczątkowało to serię głupkowatych filmów zrealizowanych na wysokim poziomie, co stało się jego znakiem rozpoznawczym: plaża, która postarza, co by było, gdyby twoi dziadkowie byli źli, fałszywy koncert mający na celu usidlenie seryjnego mordercy.

Zdjęcie: Kolekcja Warner Bros./Everett

Ta głupota jest w pełni widoczna w Pani w wodzie — masz oczywiście swoją narrację o tym, jak historie mogą zmienić świat, opowiedzianą za pośrednictwem nimfy o imieniu Story, ale jest też mężczyzna (Freddy Rodriguez), który ćwiczy tylko jeden ze swoich bicepsów (czyste złoto). W sercu głupstwa leży nieśmiertelna szczerość. Cóż lepiej do tego pasuje niż baśń, forma zbudowana na metaforze, którą Shyamalan uwielbia się bawić? Ta szczerość jest podstawą podejścia Shyamalana, a dyskomfort współczesnej publiczności związany ze szczerością w pozornie głupkowatych filmach doprowadził do ogólnego niezrozumienia jego twórczości.

W wywiad dla Variety po wydaniu StaryShyamalan odniósł się do tej kwestii bezpośrednio.

„Dużo o tym myślę. Bardzo niebezpieczne jest mówienie: „Kocham cię”. Ale masz gwarancję wygranej, jeżeli powiesz: „Wsuń ten tyłek do góry”” – powiedział nominowany do Oscara reżyser w rozmowie z Variety. „Wszyscy się śmieją, jesteś świetnym pisarzem. To było zabawne. Ale powiedz „kocham cię”, a Shyamalan odpowie: „Jesteś do bani! To śmierdzi, stary!”

Shyamalan kontynuuje: „Myślę, iż wykształciliśmy tak wiele mechanizmów obronnych, iż bycie szczerym wydaje się dziecinne lub naiwne”.

Pani w wodzie nie należy do najwyższej półki w twórczości Shyamalana. Ten człowiek jest jednym z najbardziej utalentowanych twórców wizerunku i gawędziarzy swojego pokolenia, a narobił na to zbyt wielu hitów. Ale nie jest to katastrofa, jaką wielu malowało, a zrozumienie podróży jednego z najważniejszych hollywoodzkich filmowców stulecia ma najważniejsze znaczenie. Shyamalan (i jego postać w Pani w wodzie) podjął świadomą decyzję o tworzeniu historii dla siebie, zamiast gonić za aprobatą innych, ufając, iż publiczność pójdzie za nimi. Tak się stało i jest to lekcja, z której każdy z nas może się czegoś nauczyć.

Pani w wodzie można wypożyczyć lub kupić w wersji cyfrowej na Amazon i Apple TV.



Source link

Idź do oryginalnego materiału