"Wednesday", której producentem wykonawczym jest reżyser Tim Burton ("Sok z żuka" i "Edward Nożycoręki"), swym mrokiem, czarnym humorem i obiecującymi zagadkami skradła serca widzom z całego świata. By przytrzymać odbiorców w napięciu, drugi sezon przygód ponurej Addamsówny został podzielony na dwie części. Pierwsza z nich ukazała się jeszcze w sierpniu, zaś druga – na początku września.
Miesiąc po wyjściu pierwszych odcinków miłośnicy serialu Netfliksa wreszcie zobaczyli, co stało się z ich ukochaną antypatyczną protagonistką po tym, jak wyleciała z hukiem przez okno szpitala psychiatrycznego Willow Hill. Przypomnijmy, iż w pierwszej połowie 2. sezonu Wednesday próbowała za wszelką cenę nie dopuścić do spełnienia się przepowiedni, według której jej przyjaciółka, Enid Sinclair, zginie.
Lady Gaga w drugiej części 2. sezonu "Wednesday". Tak wygląda w serialu
Lady Gaga (znana prywatnie jako Stefani Germanotta) pierwszy raz pojawia się w 6. odcinku 2. sezonu "Wednasday". Jak wiadomo, tytułowa bohaterka ma pewne kłopoty z jasnowidztwem. Babcia dziewczyny zachęca ją więc, by odwiedziła miejsce pochówku legendarnej profesorki Akademii Nevermore – Rosaline Rotwood.
Kobieta kilka razy służy Wednesday pomocą. Mroczna uczennica zwraca się do niej między innymi z prośbą, by (SPOILER!) odczyniła czar, który doprowadził do zamiany ciał między nią a Enid.
W serialu młodzieżowym Gaga wygląda tak, jak w 5. sezonie antologii "American Horror Story" Ryana Murphy'ego. Ma białe włosy, niewidoczne brwi i spojrzenie mrożące krew w żyłach.
W obsadzie serialu z uniwersum "Rodziny Addamsów" – oprócz wspomnianej gwiazdy "Jokera: Folie à deux" – znaleźli się: Jenna Ortega ("Dziewczyna Millera"), Emma Myers ("Minecraft"), Hunter Doohan ("Daredevil: Odrodzenie"), Joy Sunday ("Pierwszy rok"), Catherine Zeta-Jones ("Maska Zorro"), Luis Guzmán ("Narcos"), Steve Buscemi ("Big Lebowski") i Billie Piper ("Mocny temat").
W lipcu bieżącego roku Netflix dał zielone światło 3. sezonowi "Wednesday". – Miles Millar i ja wykonujemy tę pracę wystarczająco długo, by wiedzieć, iż takie seriale nie pojawiają się na co dzień. To taka magia pisania, reżyserii, aktorstwa [...] i wpływu fanów. Jesteśmy wdzięczni i podekscytowani, iż możemy kontynuować tę podróż – powiedział w oficjalnym oświadczeniu showrunner Alfred Gough.