„Laboratorium obrazu w skali szarości” w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach

magazynszum.pl 1 tydzień temu

Laboratorium obrazu w skali szarości – to nowy format dydaktyczny zainaugurowany w ostatnim tygodniu maja w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, który stanowi propozycję intensywnej, interdyscyplinarnej pracy nad rysunkiem jako medium o niesłabnącym potencjale ekspresji, badań i komunikacji. Cykl warsztatów, realizowany w ramach programu Edukacja kulturalna Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, nie tylko wspiera proces nauczania rysunku, ale także otwiera przestrzeń dla jego krytycznej rewizji. Celem Laboratorium jest wzmacnianie sprawczości osób studenckich – przyszłych artystek i artystów – w świadomym i swobodnym poruszaniu się w obszarze tego medium, które wciąż redefiniuje swoje pole.

Katowicka ASP wyróżnia się strukturą dydaktyczną otwartą na pluralizm postaw i praktyk rysunkowych. Obok pracowni eksplorujących rysunek jako formę działania społecznego, narzędzie terapii czy komunikat wizualny (Sztuka w działaniu / Terapia społeczna / Rysunek jako komunikat – inspirowane koncepcją „sztuki jako życia” Josepha Beuysa), funkcjonują także przestrzenie dedykowane projektowaniu narracji wizualnych (Nowe Narracje), ilustracji oraz tradycyjnym formom akademickim. Laboratorium nie tylko wpisuje się w tę różnorodność, a wzmacnia ją, uzupełniając o doświadczenia artystek i artystów, również spoza obszaru dydaktyki akademickiej o odmiennych tłach kulturowych i metodologicznych.

Rafał Bujnowski, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski
Rafał Bujnowski, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski
Rafał Bujnowski, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski

W tej edycji zaproszenie do poprowadzenia master classes przyjęli: Stella Geppert – artystka i pedagożka związana z Burg Giebichenstein Kunsthochschule Halle, oraz Rafał Bujnowski – artysta znany z konceptualnego podejścia do medium malarskiego. Towarzyszyli im specjaliści wspierający proces twórczy od strony technologicznej: Agnieszka Marecka, konserwatorka papieru i wykładowczyni ASP w Krakowie, oraz Michał Sitkiewicz, artysta i badacz technik światłoczułych.

Trwające tydzień równoległe kursy, otworzyły przestrzeń do eksperymentu znoszącego podziały instytucjonalne: na wydziały, kierunki czy profile artystyczne. Wspólnie pracowali projektantki, graficy i malarki – spotkanie pokazało, iż performance może stać się punktem styku między projektowaniem a sztuką, a fotografia – medium dokumentujące – może jednocześnie inicjować akt performatywny, jak w przypadku kolodionowych autoportretów, „grzebanych” w akcie ich wymazywania ze szklanej płyty.

Zaskakującą zbieżnością okazała się tematyczna nić łącząca trzy spośród kursów: redefinicja znaczenia obrazu na rzecz procesu. Geppert i Bujnowski poświęcili większość czasu w rozmowy z uczestnikami – refleksje, które kształtowały działania równie silnie, jak praca manualna. U Geppert rysunek stał się śladem ruchu ciała – rejestrem interakcji z innymi i z samym sobą. Bujnowski z kolei poprowadził uczestników ku odejściu od portretowego odwzorowania twarzy – skupił się na fizycznym, zmysłowym połączeniu skóry twarzy i dłoni, gdzie papier był nie tylko nośnikiem, ale także uczestnikiem gestu. Jak podkreślał: „Akcent został położony na samą czynność, efekt – czyli dzieło – nie podlega krytyce. (…) To jest bezwstydne: zwalnia nas ze wstydu i strachu – tych dwóch polskich motorów działania. Nie musimy się bać o rezultat, o ocenę. Nie musimy się wstydzić tych prac.”

Agnieszka Marecka, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski
Agnieszka Marecka, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski
Stella Geppert, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski
Stella Geppert, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski

W pracowni Geppert ciało i jego rezonans akustyczny – dźwięki organów wewnętrznych – stały się punktem wyjścia do rysunkowych i performatywnych eksperymentów. U Sitkiewicza proces dematerializacji obrazu był równie wymowny: „Pierwszego dnia warsztatów powstały emocjonalne i osobiste autoportrety. Drugiego – dzięki osłabiacza farmera całkowicie wybieliliśmy zdjęcia. Atomy srebra, rozpuszczone w chemii fotograficznej, zlaliśmy do fiolek. Chcieliśmy cieszyć się procesem powstawania zdjęcia, ale też spróbować pogodzić się z jego utratą.”

Choć Laboratorium zbudowane zostało wokół formatu master class, świadomie dystansuje się od modelu edukacji opartego na hierarchicznych relacjach mistrz–uczeń. Artyści zaproszeni do prowadzenia zajęć skutecznie rozmyli granice między przekazywaniem wiedzy a otwarciem przestrzeni na ekspresję tego, co osobiste, surowe i niewygładzone. Pierwsze „Laboratorium obrazu w skali szarości” ujawniło potencjał sztuki jako procesu – jako działania, które nie musi prowadzić do obiektu, by mieć wartość.

Stella Geppert podczas swojego wykładu poprzedzającego warsztaty, omówiła dzieło pt. COMMUNICATION CAPTURES, gdzie: „(…) węgiel drzewny staje się przedłużeniem ciała, a to, co pojawia się na papierze, przestaje być rysunkiem. To po prostu węgiel dotykający sufitu pokrytego papierem – a tym, co naprawdę rezonuje z odbiorcą nie jest obraz, ale dźwięk. Słychać odgłos kontaktu węgla z papierem: „sssszzzz”, podczas gdy równocześnie dzieje się coś zupełnie innego – na przykład rozmowa. To ten sam dźwięk, który wydajemy podczas wydechu. Stał się on podstawą umownej choreografii – opartej na rytmie oddechu. Gdy wydychamy, uwalniamy dwutlenek węgla. To właśnie to połączenie między mimowolnym gestem a materialnością prowadzi mnie bezpośrednio do rzeźby, do materii – do tego, jak pojmuję materialność jako proces wewnętrzny, jako odbicie świadomości i nieświadomości. Obie mają dla mnie równą wartość.”.

Michał Sitkiewicz, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski
Michał Sitkiewicz, master class w ramach „Laboratorium obrazu w skali szarości”, ASP w Katowicach, fot. M. Jędrzejowski

Podobna prawidłowość połączyła działania artystyczne w ramach Laboratorium obrazu w skali szarości. Dźwięk węgla – nieobecny wizualnie, a intensywnie obecny akustycznie – interferował między klasami Geppert i Bujnowskiego, stając się czynnikiem spajającym odrębne języki artystyczne. Mechaniczny, ale jednocześnie cielesny gest – ślad ruchu, ślad oddechu – stworzył platformę porozumienia między osobami studenckimi obu wydziałów. To, co miało być rysunkiem, stało się zdarzeniem w czasie. A to, co miało być gestem indywidualnym, stało się doświadczeniem wspólnotowym – rezonującym pomiędzy dźwiękiem, ciałem i materią.

Wychylenie ku rysunkowi rozumianemu nie jako zamknięta forma, ale otwarte, cielesne i akustyczne wydarzenie – wskazuje kolejny kierunek, w którym może rozwijać się myślenie o tym medium w edukacji artystycznej. Pierwsza edycja Laboratorium nie tylko zainicjowała nowe formy współpracy, ale także potwierdziła, iż rysunek – mimo (a może właśnie dzięki) swojej prostoty – wciąż jest aktualnym polem artystycznych i egzystencjalnych eksploracji.

Idź do oryginalnego materiału