Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski wzięli ślub 15 września 1996 roku. Doczekali się dwóch synów: Franciszka i Juliana. 24 lata po zawarciu sakramentu małżeństwa media obiegła informacja o ich rozstaniu. Maciej Kurzajewski ułożył sobie życie u boku Katarzyny Cichopek. Paulina Smaszcz nie szczędziła słów krytyki w stronę byłego partnera i jego nowej ukochanej. W najnowszym wyznaniu w programie telewizyjnym opowiedziała o trudnych doświadczeniach.
REKLAMA
Zobacz wideo Smaszcz o Hakielu i Serowskiej. "Jak dziecko..."
Paulina Smaszcz wspomina przeszłość. "Nie wzięłam rozwodu dlatego..."
W nowym odcinku "Królowej przetrwania" Paulina Smaszcz otworzyła się przed innymi uczestniczkami. W przeszłości leczyła się onkologicznie i neurologicznie. Ponoć nie mogła liczyć na wsparcie Macieja Kurzajewskiego. - Ja nie wzięłam rozwodu dlatego, iż oni mieli romans, ja wzięłam rozwód dlatego, iż on mnie zostawił w chorobie. Nie chcę się przy tym popłakać. Chcę z wami być totalnie szczera - mówiła ze łzami. Paulina Smaszcz stwierdziła, iż Maciej Kurzajewski i ich starszy syn mieli wymieniać ze sobą wiadomości i rzekomo naśmiewać się z jej choroby. - Moi synowie, zwłaszcza mój starszy syn, z tatą wymieniali zdjęcia, jak ja wróciłam ze szpitala i nie mogłam jeść, nie mogłam się myć, jak chodziłam, ciągnąc nogę... Oni wymieniali między sobą zdjęcia i się z tego śmiali. Ja wtedy powiedziałam, iż składam papiery rozwodowe, bo nie jestem w stanie tego zaakceptować - powiedziała w programie.
Paulina Smaszcz wspomniała, która sytuacja była dla niej najbardziej bolesna. - Najgorsze zdjęcie było takie, jak ja próbowałam sama pójść do toalety i ciągnęłam nogę za sobą i sikam, i mam nogę wykrzywioną. Sikam w takiej kontrastowej pozycji i oni się z tego wyśmiewają, iż "ikona mody", wielka Paulina Smaszcz k***a, iż ludzie powinni zobaczyć, jak ja naprawdę funkcjonuje i wyglądam - wyznała poruszona w programie.
Paulina Smaszcz o kontakcie ze starszym synem. "Nie mogłam uwierzyć..."
W dalszej części wypowiedzi Paulina Smaszcz zaznaczyła, iż odbudowanie relacji ze starszym synem nie było dla niej łatwe. - Bardzo trudno przyszło mi wybaczyć mojemu starszemu synowi, bo nie mogłam uwierzyć, iż on też się z tego śmiał i z tym ojcem po prostu wymieniali się zdjęciami - powiedziała przed kamerami. Nie zabrakło także wzmianki o Katarzynie Cichopek i byłym mężu. - Powiedziałam, iż choćby jakby przyszedł na kolanach, zresztą on dwa razy był na kolanach, bo on nie był pewny, iż chce z nią być. Tak powiedział moim synom, iż on nie jest przekonany, iż chce z tą Kaśką być - skwitowała Paulina Smaszcz.