The Thing Johna Carpentera to film, który zapisał się wśród klasyków kina science fiction. Choć produkcja kojarzy się raczej z ponurą atmosferą, na planie nie zabrakło humorystycznych momentów.
W komentarzu do filmu Carpenter i Kurt Russell – grający w filmie główną rolę MacReady’ego – opowiedzieli o żarcie, na jaki pozwolił sobie aktor jednego dnia zdjęciowego. Było to po tym, jak wcześniej w ruch poszedł miotacz ognia używany w filmie przez bohaterów. Carpenter i Russell wspominają:
– Pewnego dnia zażartowałeś ze mnie. Było to po tym, jak użyłeś miotacza ognia. Po lunchu przyszedłeś z bandażami na twarzy i ekipą i powiedziałeś, iż zostałeś poparzony i nie możesz więcej pracować. Patrzyłem na twarze wszystkich, bo czułem, iż to żart, ale wszyscy spisali się nieźle.
– To było całkiem skomplikowane, trzeba było zaangażować całą ekipę.
– To było świetne. Wyglądałeś jak niewidzialny człowiek, widać ci było tylko oczy.
Poniżej fragment z wypowiedzią Carpentera.