Za nami emocjonująca noc wyborcza. Głosowanie Amerykanów transmitowało wiele stacji telewizyjnych z całego świata. Jak wskazuje portal "Goniec", za oceanem nie zabrakło także korespondenta TV Republika. Stacja Tomasza Sakiewicza nie ustrzegła się przed kuriozalnymi wpadkami, które obiegły sieć.
Wpadki TV RrpublikaStacja Tomasza Sakiewicza była jedną z wielu, która wysłała do Stanów Zjednoczonych swojego korespondenta. O wieczorze wyborczym w TV Republika zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą kuriozalnych wpadek, jakie zaliczył paskowy telewizji.
Wszystko zaczęło się od informacji na temat sondażu exit poll przeprowadzonego w Kentucky i Indianie. Paskowy zrobił literówkę. Zamienił adekwatne słowo "poll" na podobnie brzmiące słowo "pool", oznaczające "basen". Na tym jednak nie koniec.
W jednym z wejść ekspertem stacji okazał się były prezes TVP Jacek Kurski. Jednak to nie jego postać, ale widoczny nad nim napis rozbawił internautów.
Wpadka goniła wpadkę
Paskowy nie popisał się, podpisując miejsce, z którego prowadzona była transmisja. Zamiast prawidłowej nazwy "Waszyngton" widzowie zobaczyli słowo "Waszynkton". Wpadka nie umknęła internautom, którzy nie zostawili na pomyłce suchej nitki.
"Tymczasem w Telewizji Republika: na żywo z Waszynktonu Disi sam Jacek Kurski" - napisał w poście zamieszczonym na portalu X Jakub Wencel z Gazety Wyborczej.
Zdjęcie z problematycznym wpisem zamieścił także jeden z facebookowych profili. " Ah ten Waszynkton, to jest miasto" - napisała jedna z internautek. " Paskowy powinien wrócić na lekcje polskiego i geografii " - stwierdził kolejny internauta komentujący wpis. "Jaki komentator taki Waszynkton" - dodał jeszcze inny.
A wy, co sądzicie o wpadce?