Kult zagrał, a Kazik odpowiedział ze szpitala. "Nie wierzę własnym oczom"

muzyka.interia.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: Mężczyzna w średnim wieku z krótkimi, siwymi włosami oraz uśmiechem na twarzy, ubrany w niebieską koszulę i ciemny t-shirt, na rozmytym tle w ciepłych kolorach.


Choć Kazik Staszewski nie mógł pojawić się na pierwszym koncercie na Teneryfie, zespół nie narzekał na słabą frekwencję. Grupa nie odwołała wydarzenia ze względu na słaby stan zdrowia swojego lidera, co niezmiernie ucieszyło uczestników wydarzenia, którzy tłumnie przybyli, aby razem wesprzeć borykającego się z problemami zdrowotnymi Kazika. Jak dokładnie reagowała publiczność na brak wokalisty?
Idź do oryginalnego materiału