„który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu

magazynszum.pl 3 miesięcy temu

…który nie wychodzi z cienia,

gdyż nie wychodzi z domu.

Będąc człowiekiem przesadzonym

mówię i robię na wyrost.

Nie pachnę jak narcyz,

ale odbijam się w każdym swoim obrazie.

Sam rzucam cień, w którym pozostaję.

Razem nam raźniej.

widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu
widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu
widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu
widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu

Każda kolejna wystawa staje się

zwycięstwem dezintegracji pozytywnej.

Napędzana jest poczuciem beznadziei

wytwarzania sztuki w czasie nadmiaru.

Inspirują mnie te biedactwa, które płodzi pani AI,

najedzona moimi zdjęciami sprzed ponad 35 lat.

Miło patrzeć jak zmurszała już „reprezentacja”

rozpada się na kawałki robiąc miejsce nowemu.

widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu
widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu
widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu
widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu
widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu
widok wystawy „który nie wychodzi z cienia” Konrada Kuzyszyna w Pani Domu, fot. M. Piestrak, dzięki uprzejmości Pani Domu

Zastanawia mnie żywotność motywu, zwłaszcza tego,

który jest emblematem, np. Collegium Anatomicum,

Kondycja Ludzka, cykl Kuwet czy Potrójny Pokłon.

Wystawa jest latencją śmierci motywu.

Kolekcje czy muzea przypominają mi Collegium A.

Dziękuję

Idź do oryginalnego materiału