Kto zastąpi Jerzego Stuhra w "Shreku"? "Są dwie możliwości"

film.interia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: materiały prasowe


W miniony weekend w Krakowie odbył się festiwal "Stuhralia", podczas którego można było zapoznać się z wybitnymi dziełami z udziałem Jerzego Stuhra. Ważnym punktem wydarzenia był pokaz filmu "Shrek" połączony ze spotkaniem ze Zbigniewem Zamachowskim. Aktor podzielił się wspomnieniami na temat filmu i wyjawił, kto jego zdaniem mógłby zastąpić Stuhra podczas realizacji kolejnej części. "Są dwie możliwości" - zaznaczył.


Jerzy Stuhr był bez wątpienia jedną z najwybitniejszych aktorów polskiego kina. Najmłodsi widzowie z pewnością znają go z niezwykle barwnej postaci Osła w polskiej wersji dubbingowej "Shreka". Autorzy tłumaczenia przyznawali, iż pisali tę rolę z myślą właśnie o nim. Kiedy aktor zgodził się przyjąć rolę, stworzył dubbingowe arcydzieło, które do dziś jest wzorem dla młodych aktorów pracujących głosem.


"Shrek": kto zastąpi Jerzego Stuhra? "Są dwie możliwości"


"Stuhralia" to festiwal upamiętniający Jerzego Stuhra, który odbył się w dniach 3-6 lipca w Krakowie i Wieliczce tuż przed pierwszą rocznicą śmierci aktora. Zwieńczeniem wydarzenia był pokaz animacji "Shrek" i spotkanie ze Zbigniewem Zamachowskim, który udzielił głosu tytułowemu bohaterowi. Podczas wydarzenia aktor opowiedział o kulisach powstawania pierwszej części. Okazuje się, iż przez długi czas Stuhr odrzucał propozycję zagrania Osła.Reklama


"To była pierwsza tego typu antybajka, czy też bajka dla dzieci, na której chyba choćby lepiej bawią się dorośli. Więc wiedziałem, iż to będzie strzał w dziesiątkę. [...] Z tego, co wiem, Jurek miał pewne opory. Był wtedy rektorem szkoły teatralnej. I rola Osła w połączeniu z tą funkcją zdaje się, nie do końca układała mu się w głowie. Joasia [Wizmur - przyp. red.] natomiast miała najwidoczniej tak dużo argumentów, iż przekonała Jerzego" - cytuje Zbigniewa Zamachowskiego portal Plejada.
W ostatnich miesiącach nie brakuje dyskusji na temat tego, kto powinien przejąć rolę Osła po Jerzym Stuhrze. W trakcie panelu aktor podkreślił, iż w tej sytuacji są dwie możliwości:
"Jedną jest wykorzystanie głosu Jerzego przez AI, ale to, co robi człowiek, to coś, czego nie można wymyślić". Ta opcja niekoniecznie jest dla niego dobrym rozwiązaniem. Zamachowski nie kryje nadziei, iż rolę upartego bohatera przejmie syn zmarłego aktora, Maciej Stuhr."Mam wielką nadzieję, iż Maciek, syn Jerzego, podłoży głos i wtedy myślę, iż będziemy wszyscy szczęśliwi i zadowoleni. Myślę, iż to jest coś absolutnie naturalnego. Czekam na to też z utęsknieniem i niezwykłą ciekawością" - podsumował.
Zobacz też:
Są pierwsze opinie o "Supermanie". Czy warto było czekać?
Idź do oryginalnego materiału