Po wystąpieniach na obchodach związanych z Dniem Pamięci księżna Kate nie zwolniła tempa. Już niedługo, 6 grudnia w Opactwie Westminsterskim ma odbyć się doroczny koncert kolęd, a za jego organizację odpowiada nie kto inny, jak żona księcia Williama. Na profilu pary na Instagramie pojawiło się nagranie z przygotowań. Takiej reakcji royalsi z pewnością nie brali pod uwagę.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak mieszkają księżna Kate i książę William?
Księżna Kate zdobyła "nowy tytuł". Brytyjczycy są zachwyceni jej zaangażowaniem
Księżna Kate nie ukrywa, iż Boże Narodzenie to jeden z jej ulubionych okresów w roku. "To czas świętowania i radości, ale daje nam również okazję do zwolnienia tempa i zastanowienia się nad głębszymi rzeczami, które nas wszystkich łączą" - cytował księżną portal Daily Mail. Wspólny profil Kate i Williama przepełniony jest ostatnio materiałami z przygotowań do koncertu kolęd. Na najnowszym nagraniu widzimy, jak powstawały zaproszenia, które trafiły do gości. "Łącząc inspirujących ludzi z całej Wielkiej Brytanii, Opactwo Westminsterskie wypełni się 1600 osobami, które wspierały innych w swoich społecznościach, czy to na poziomie osobistym z przyjaciółmi i rodziną, poprzez swoją pracę, czy też bezinteresownie poświęcając swój czas poprzez wolontariat" - mogliśmy przeczytać pod wideo. Internauci byli pod ogromnym wrażeniem tego, jak księżna i książę starają się, by 6 grudnia wszystko było dopięte na ostatni guzik. Do tego stopnia, iż nadali żonie księcia Williama "nowy tytuł". W komentarzach Kate została zgodnie okrzyknięta "królową świąt". PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Księżna Kate nagle "wyszła z ukrycia". W takim stroju pojawiła się na spotkaniu
Księżna Kate w poruszających słowach. "Zbyt długo wiele osób cierpiało"
Żona Williama w ostatnim wpisie nawiązującym do Tygodnia Świadomości Uzależnień, zachęciła wszystkich, by nie bali się mówić o swoich problemach. "Zbyt długo wiele osób cierpiało w milczeniu, chowając poczucie wstydu i winy z powodu swojego stanu, pomimo swojej bezbronności. (…) Każdy, kto cierpi na uzależnienie, jest innym człowiekiem z własną historią, której wielu z nas nie rozumie i nie widzi" - pisała. Słowa księżnej spotkały się z niezwykle pozytywnym odbiorem. "To miłe widzieć Kate zaangażowaną w tak istotną sprawę", "Kobieta z niesamowitą klasą" - czytamy.