Zapraszam na recenzję książki. Jest to egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa WasPos.
Książka "Tylko miłość" Magdalena Czmochowska

Premiera: 7.05.2025
Wydawca: Wydawnictwo WasPos
Opis:
"Hanka Fszak jest pogodną, pozytywną trzydziestolatką z wyróżniającym ją znakiem szczególnym, a mianowicie heterochromią. Ma kochających, zupełnie normalnych i zwyczajnych rodziców, których z czułością nazywa bliźniętami syjamskimi, oraz wspaniałe, acz małe grono przyjaciół: Wiolkę, wspólniczkę w firmie Hagmi zajmującej się przytulaniem, ognistą Monikę i Iwa, pasjonata motocykli, a także ciotkę Fibi, wróżkę.
Życie Hanki staje na głowie, kiedy Monika prosi ją o opiekę nad swoimi córkami – nastoletnią Mariką i siedmioletnią Patrycją. Pozytywnie nastawiona do życia Hanka rzecz jasna zgadza się pomóc przyjaciółce i przeprowadza się do jej domu, pocieszając się myślą, iż to przecież zaledwie dwa tygodnie, a w bonusie dostaje Gibona, seksownego młodszego brata Moniki, i tchórzliwego psa, wielkiego doga o wdzięcznym imieniu Sikor.
Hanka szczyci się tym, iż jest odporna na żarty i nigdy nie da się wrobić w nic, co choć odrobinę przypomina sytuację z Ukrytej kamery, a tymczasem los rzuca ją w wir dziwacznych zdarzeń i nieoczekiwanych znajomości, jak na przykład z niebezpiecznym Manfredem.
To powieść o miłości, przyjaźni, spełnianiu marzeń i otwieraniu oczu na to, co niby widzimy od dawna, a tak naprawdę obawiamy się dostrzec."
Książka kusi tytułem, okładką i opisem, jednak od pierwszych stron jak dla mnie nie pasuje mi styl pisania, co jest dużym w tym przypadku minusem, choć na pewno znajdą się osoby, którym to nie będzie przeszkadzać, ale czytało mi się ciężko i momentami jakoś tak chaotycznie a szkoda, bo spodziewałam się czegoś więcej.
Sam pomysł na fabułę ciekawy, gdzieś tam momentami zainteresuje, jednak to chyba nie moje klimaty, brak tej iskry, choć jest niby jakiś humor, jednak ... Najbardziej wciągnęła dopiero pod koniec ...
Hanka, główna bohaterka to osoba stroniąca od żartów, mająca swoje wartości i nadzieje i gdy pewnego dnia przyjaciółka prosi ją o opiekę nad dziećmi, to nagle coś się zmienia. Czy to los, czy jednak coś zostało ukartowane?
Do przeczytania na jeden wieczór. Czy coś po sobie zostawi do przemyślenia? To już zależy od czytelnika i gustu, jednak należy tu podkreślić jedno, iż często nie widzimy tego co mamy pod tzw nosem ...