Za oknem ponuro i zimno... Najlepiej zostać w domu i czytać :)
Zapraszam na recenzję książki - 3 i ostatniego tomu.
Książka "Szkoła akuszerek" Weronika Wierzchowska
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS9LFfzZ_RZZPfLVfDWfltRDNbHch2EEW_wPIiarnnkuX3otfBUurBGQNZ3iLry7IXK5CKlfW3ycMWcUFx8-PjeMCknZkOWZGfgrDM5-TqAAK3CwIXFXA7Gw5h5CnCKJuAe48TghXkwj1Ae468K73Ja4Egsxq6-Okm-cn5QEc23f_gmKHAbYrdiHuizjgq/s320/474971930_677599467924289_2694262300175515665_n.jpg)
Premiera: 2024-09-19
Cykl: Z dziejów przytułku położniczego tom 2
Wydawca: Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Opis:
"W roku 1889 Przytułek Położniczy prowadzony przez pierwszą polską lekarkę, doktor Annę Tomaszewicz-Dobrską, rozpoczyna nowy rozdział działalności. Następuje wielka przeprowadzka do nowego lokalu, domu w całości przeznaczonego na szpital dla najuboższych kobiet. Dwie starsze akuszerki, Zosia i Karolcia, borykają się z problemami osobistymi. Karolina, mimo iż z mężem od dawna stara się o dziecko, nie może zajść w ciążę. Zosia po miłosnych porażkach oddaje się zupełnie pracy, rezygnując z życia osobistego. Wszystko się zmienia, gdy ktoś podrzuca do Przytułku niepełnosprawną, maltretowaną dziewczynkę. Akuszerki postanawiają odnaleźć jej rodziców i ukarać oprawcę. Mimo, iż doktor Anna dręczona jest absurdalnymi zarządzeniami przez nowego szefa Inspekcji Szpitalnej, carskiego służbistę, profesora Czausowa, postanawia bez niczyjej zgody sprowadzić do Przytułku dziewczyny ze wsi, by wyszkolić je na akuszerki. Sytuacja kobiet rodzących na prowincji, szczególnie wśród biedoty, jest bowiem dramatyczna i każda dyplomowana akuszerka jest niezwykle potrzebna. Szpital przeistacza się w szkołę położnictwa, borykającą się z coraz większą liczbą problemów, ale i przyjmująca na świat coraz więcej dzieci. Ciąg dalszy opowieści o prowadzonym przez kobiety szpitalu, który zmienił oblicze polskiego położnictwa."
6 lat pracy w Przytułku i przeprowadzka. Czy ta zmiana wyjdzie na lepsze bohaterkom tej opowieści? Czy skończą się kłopoty te przyziemne i te ważniejsze?
Autorka ukazuje kolejne losy Zosi i Karoliny a także innych osób, które pojawią się w tej części.
Autorka wplata w tą cześć historię podrzuconej dziewczynki a także nawiązuje do Romanowów, co jest bardzo intrygujące i daje dodatkowy impuls do czytania, bo to co się wydarzy, wzbudza wiele emocji.
Nadal czyta się z ciekawością, czasami coś zaskoczy, innym razem choćby dla obecnego pokolenia wywoła uśmiech, ukaże siłę przesądów, ale i walkę o dobro pacjentek, w której nie ustaje pani doktor oraz jej współpracownice.
Tajemnice, intrygi, walka o codzienność i godność, uczucia i wątki historyczne to siła tej opowieści. Szkoda, iż to już koniec.
1 tom:
https://smakowymix.blogspot.com/2025/02/ksiazka-bol-narodzin-weronika.html
2 tom:
https://smakowymix.blogspot.com/2025/02/ksiazka-pieluchy-i-roze-weronika.html