Pomorska Nagroda Literacka „Wiatr od morza” miała dotychczas na celu promowanie wyjątkowych dzieł związanych z Pomorzem. Jednak tegoroczne wyróżnienie wywołuje duże kontrowersje. Tytuł Literackiej Książki Roku przyznano reportażowi „Urban. Biografia” autorstwa Doroty Karaś i Marka Sterlingowa. O ile dotychczasowe wybory jury koncentrowały się na promowaniu historii regionu i jego mieszkańców, to teraz książka o Jerzym Urbanie, byłym rzeczniku PRL, wzbudza mieszane odczucia.
Postać Jerzego Urbana jest jedną z najbardziej skandalicznych w historii PRL-u. Znany ze swojej działalności propagandowej, pełnił funkcję rzecznika prasowego rządu w latach 80. XX wieku, będąc twarzą reżimu podczas stanu wojennego. Był kojarzony z cynizmem i ostrym językiem, który wykorzystywał, aby w telewizyjnych wystąpieniach usprawiedliwiać działania władz. Po 1989 roku założył skandalizujący tygodnik „NIE”, z którego uczynił platformę atakującą politycznych przeciwników i Kościół katolicki.
Nagrodzenie książki o takiej postaci można odebrać jako próbę „wybielania” jego wizerunku. Czy to zasłużona nagroda, czy raczej wyraz nostalgii za czasami PRL? Wybór jury stawia pytania o to, czy literatura powinna być narzędziem rehabilitacji osób odpowiedzialnych za propagandę totalitarnego systemu. Nie da się ukryć, iż biografia Urbana, pełna szczegółów z jego życia, to jednocześnie portret osoby, która mimo krytyki potrafiła manipulować mediami i opinią publiczną na swoją korzyść.
Czytaj więcej: Czy Tusk i Bodnar powtarzają metody z czasów PRL?
Literacka nagroda czy wyraz fascynacji cynizmem? Książka o Jerzym Urbanie
O wyborze jury Pomorskiej Nagrody Literackiej decydowali literaci i naukowcy z Pomorza, ale pytanie, jakie się nasuwa, brzmi: czy wybór „Urban. Biografia” wynika z docenienia jakości reportażu, czy może z fascynacji kontrowersyjną postacią? Jerzy Urban znany był ze swojego cynizmu, który wykorzystywał do uprawiania polityki medialnej na najwyższym poziomie. Taktyki, jakie stosował, wzbudzały lęk, ale i podziw za zręczność, z jaką potrafił lawirować w świecie polityki i mediów.
Biografia stara się przedstawić całość jego osobowości, ale czy nie jest to przypadkiem subtelna próba rehabilitacji? Książka ujawnia wiele faktów z życia Urbana, ukazując go jako złożoną postać, która mimo wszystko była produktem swoich czasów. Wybór takiego tematu na Literacką Książkę Roku może sugerować pewną fascynację jego stylem i bezkompromisowym podejściem, które w dzisiejszych czasach może być odbierane jako swoisty fenomen. Warto jednak zastanowić się, czy literatura powinna gloryfikować postacie związane z machiną propagandy PRL.
Pozostali Laureaci Pomorskiej Nagrody Literackiej
W cieniu kontrowersyjnego wyboru „Urban. Biografia”, nagrodzono także innych autorów. Nagrodę Czytelników otrzymała Stasia Budzisz za książkę „Welewetka. Jak znikają Kaszuby”, poruszającą problem zanikania lokalnych tradycji i społeczności. Najlepszą Pomorską Książką Roku uznano monografię Wojciecha Skóry „Słupsk 1945. Miasto Niemców, Sowietów i Polaków”, a Nagroda za Całokształt Pracy Literackiej powędrowała do prof. Stanisława Rośka.
Dorota Karaś i Marek Sterlingow to reporterzy związani z „Gazetą Wyborczą”. Dorota jest dziennikarką trójmiejskiej redakcji, ale także autorką sztuki teatralnej „Przebitka”, książki „Szafa, czajnik, obwodnica. Rozmowy z obcokrajowcami” i biografii „Cybulski. Podwójne salto”. Marek podejmował w Gazecie tematy wojenne (pisał o przebiegu tragedii w Nangar Chel) i kryminalne (zajmował się sprawą Iwony Wieczorek). Po odejściu z „Gazety Wyborczej” do 2016 roku pracował w Radiu Gdańsk, potem wydawał periodyk dla władz samorządu województwa, a od miesiąca kieruje działem online w „Dzienniku Bałtyckim”. Ich pierwszą wspólną książką była znakomita biografia pt. „Walentynowicz. Anna szuka raju”, za którą otrzymali nagrodę czytelników w konkursie Grand Press na Reporterską Książkę Roku oraz nagrodę Splendor Gedanensis.
Maciej Naskręt