Nie lubimy kryzysów. Kryzysy nas przerażają, blokują, sprawiają, iż przyszłość staje się niepewna. Przede wszystkim zmuszają nas do działania, w sytuacji, w której najchętniej chciałybyśmy się skryć i zapomnieć o problemie. Jednak właśnie wtedy, kiedy stawiamy czoło kryzysowi, pojawia się szansa. Szansa na pozytywną zmianę, która może wiele naprawić. Każdy kryzys to może być przełom, chwila, za którą po czasie gorąco podziękujemy.

Czym jest kryzys?
Kryzys jest zazwyczaj sytuacją nagłą. Oznacza życiowe przeszkody, problemy, które spotykamy na naszej drodze. Często wymaga od nas szybkich decyzji, nie ma czasu w przemyślenie, rozważanie wszelkich za i przeciw. Podczas kryzysu dochodzi do rozstrojenia, utraty poczucia bezpieczeństwa, człowiek jest zdezorientowany i często nie wie, co robić…
Często kryzys sprawia, iż mamy poczucia bycia w pułapce. Uważamy, iż sytuacja jest trudna i niemożliwa do szybkiego rozwiązania. Kryzys jednak może spotkać każdego. Jest normalnym zjawiskiem w życiu.
Kryzys to moment dość tajemniczy
Co interesujące kryzys nie pojawia się tylko w sytuacji negatywnej. Często może towarzyszyć również teoretycznie pozytywnym zmianom, takim, jak: zakończenie szkoły, ślub, urodzenie dziecka, opuszczenie domu rodzinnego, wyprowadzka. Każda zmiana tak naprawdę może spowodować kryzys.
Oczywiście kryzysy wywołują także sytuacje negatywne takie, jak rozwód, śmierć bliskiej osoby, utrata pracy, choroba, czy wypadek.
Każdemu kryzysowi towarzyszy poczucie niepokoju i braku kontroli nad swoją życiową sytuacją. Reakcje na kryzys mogą być jednak bardzo skrajne. Dotyczą każdej osoby i niejako ją identyfikują.
Są osoby, które na skutek stresu nieruchomieją i nie są w stanie zaktywizować się do żadnego działania. Wpadają w panikę, płacz, otępienie. Próbują zniknąć.
Takie, które na skutek sytuacji kryzysowej stają się agresywne, obwiniające. Targają nimi tak silne emocje, iż nie są w stanie sobie z nimi poradzić. W konsekwencji atakują innych, zamiast skupić się na rozwiązaniach, to czynią wokół siebie spustoszenie. Są jak tornado.
Trzecia grupa osób reaguje na kryzys w sposób najbliższy ideałowi, choć nierzadko wpadają w pułapkę nadmiernego działania i jednocześnie spalania się. Nie dają sobie prawa do emocjonalnej reakcji, tylko skupiają się na szybkim rozwiązaniu problemu. To bardzo adaptacyjne zachowanie, ale z drugiej strony wyjątkowo obciążające psychiczne, zwłaszcza po czasie.
Dla sytuacji kryzysowej typowe uczucia to…
- lęk,
- frustracja,
- poczucie winy,
- wysoki poziom stresu,
- smutek, rozpacz,
- załamanie,
- poczucie utraty zmysłów,
- poczucie bezsilności,
- bezradność.
Dodatkowo może pojawiać się problem ze snem, apetytem, koncentracją i uwagą.
Kryzys to punkt zwrotny
W psychologii nie definiuje się kryzysu jednoznacznie. Czasami może być on szansą, innym razem zagrożeniem. Wszystko uzależnione jest od naszego podejścia oraz interpretacji tego, co się dzieje.
Na pewno sytuacja kryzysowa jest punktem zwrotnym. Jednoznacznie pokazuje nam bowiem wiele kwestii, o których nie miałyśmy pojęcia. Przede wszystkim mówi sporo:
- o nas jako o osobach,
- o naszych bliskich, partnerach,
- kryzys bardzo gwałtownie weryfikuje, kogo mamy obok i z kim mamy do czynienia,
- każe nam się zastanowić nad naszym systemem wartości oraz nad perspektywami na przyszłość.
Moment kryzysu powie Ci wszystko…o drugim człowieku
Kryzys to zmiany
Z rożnych powodów nie lubimy zmian. Przyzwyczajamy się bowiem do tego, co zastane, co oswojone. choćby jeżeli nie jest nam najlepiej, to wygodnie trwać w tym, co już poznałyśmy. Zmiana co do zasady jest trudna, wymaga odmienienia perspektywy, wyjścia z wygodnej przestrzeni, ryzyka, spróbowania czegoś nowego. Nigdy nie wiadomo, czy się uda i czy warto.
Łatwiej nam tkwić w rzeczywistości, która choćby nas wkurza niż zerwać z tym, co nas dobija. Tak działa ludzka psychika. Dlatego przez lata tkwimy w niesatysfakcjonującej pracy, żyjemy w relacji, która zamiast dawać nam satysfakcję, szczęście i wsparcie, ciągnie nas w dół.
Lepsza odporność i kreatywność
Kryzys nas wzmacnia. Nie ma nic lepszego niż właśnie trudne chwile, które uodparniają i każą szukać nowych rozwiązań. Niezależnie co się dzieje, nie pozwalają na długo się poddać, zmuszają do działania. Można co prawda trochę poleżeć, ale potem trzeba wstać i iść dalej.
Najczęściej potrzeba zmiany wzbudza w nas kreatywność, otwiera na całkiem nowe sposoby myślenia. Coś, co miało być problemem często zmienia się w obszar nowych pomysłów i innowacji. Po czasie zyskujemy poczucie, iż choćby z trudnych sytuacji możemy wyjść obronną ręką.
Zacieśnienie więzi i pożegnania
Nic tak nie weryfikuje drugiego człowieka jak właśnie kryzys. To właśnie z jego powodu często otwierają się nam oczy, możemy zaobserwować z kim naprawdę mamy do czynienia, czy osoba, którą uważałyśmy za miłość życia rzeczywiście nią jest. Trudne sytuacje otwierają nam oczy. gwałtownie weryfikują znajomych, a choćby rodzinę. Pokazują, na kogo tak naprawdę możemy liczyć, a kto w konfrontacji z ewentualnymi problemami ucieka.
Kryzys tez pokazuje nam, jak kto się zachowuje – w sytuacji nagłej i gdy emocje opadną. Po tym wszystkim bardzo gwałtownie możemy kogoś ocenić…
Kryzys to szansa?
Każdy kryzys jest trudny, jednak jest też potrzebny. Choć wcale go nie chcemy, to kryzys pomaga nam zmienić życie. Dzięki niemu mamy szansę na poprawę tego, co nie funkcjonuje.
Kryzys bywa czarny, ale choćby on, wyjątkowo dotkliwy, nie trwa wiecznie. Po jego zakończeniu mamy szansę na spokojną zmianę kierunku. Za jego sprawą możemy odkryć siebie, poznać siebie tak naprawdę. Przeżycie kryzysu weryfikuje też ludzi, którzy nas otaczają. Pozwala zrozumieć, kto jest niezależnie od tego, co się dzieje, a na kogo nie można liczyć w trudnych sytuacjach. To jest w gruncie rzeczy bardzo cenna wiedza.