– Teatr Komedii IMPRO wyrósł na pierwszą w Polsce placówkę, która równolegle gra w dwóch miastach – w Łodzi i Warszawie…
– Faktycznie. W drugiej połowie grudnia wystartowaliśmy w stolicy, na Ursynowie, w kultowym Domu Sztuki położonym zaledwie 60 metrów od stacji metra Ursynów. Od 21 grudnia ubiegłego roku gramy tam raz w tygodniu w czwartki o 19.30, ale to niedługo się zmieni. W Łodzi obecni jesteśmy także w magicznym miejscu – na OFF Piotrkowska Center.
– W repertuarze macie 10 spektakli. Co można zobaczyć w Warszawie?
– „Kryminał improwizowany” – to nasz największy hit. Niektórzy porównują go do bardzo popularnych w Polsce „Szalonych nożyczek”, których sukces wynika z tego, iż przebieg każdego przedstawienia zależy od publiczności. O ile jednak w „Szalonych nożyczkach” widzowie typują, kto zabił i jakie zatem będzie zakończenie, to w „Kryminale improwizowanym” takich miejsc jest kilkanaście! Zabawy jest zatem dużo, dużo więcej, a akcja jest superdynamiczna, zaskakująca i nieoczekiwana dla nas wszystkich – aktorów i widzów.
24 lutego o godz. 19.30 zagramy premierowo dla warszawskiej widowni spektakl „Gangsterskie porachunki”, czyli najbardziej „krwawy” spektakl w repertuarze Teatru Komedii IMPRO. Publiczność podaje na początku trzy słowa i wokół nich kręci się seria nieprzewidywalnych wydarzeń. Oczywiście wszystko improwizowane, łącznie z krwią. Jedno w tym spektaklu jest pewne, wszyscy zginą – niczym w filmach Quentina Tarantino – w najbardziej nieoczekiwany sposób.
2 marca o godz. 11.15, także w Domu Sztuki, rozpoczniemy spotkania z dziećmi bajką pt. „Wymyślanka”. To spektakl nie tylko dla dzieci, który można zobaczyć tylko raz. Każdy następny będzie już inny, ponieważ to najmłodsi wybierają stroje, nadają imiona bohaterom i dyktują, gdzie rozgrywa się akcja. A trzeba przyznać, iż mają niezwykłą wyobraźnię. Na dowód tego powiem, iż jednym z bohaterów był zepsuty odkurzacz, a miasteczko nawiedziło kiedyś tsunami rosołu. Mali widzowie, jeżeli tylko zechcą, mogą wziąć udział w spektaklu na scenie. Są na przykład drzewami chroniącymi wędrowców lub stadem ptaków ratujących dobrego bohatera. W teatrze w Łodzi gramy „Wymyślankę” od półtora roku – w niedzielę o godz. 16 – i ma ona bardzo dużą rzeszę małych wielbicieli. Ufam, iż warszawscy widzowie przyjmą nas także z euforią i pełnym zaangażowaniem.
– Dla widzów w jakim wieku są „Wymyślanki”?
– Od 4 do 10 lat, jednak tak naprawdę od rodziców zależy, czy ich dziecko jest gotowe na fabularną przygodę i będzie w niej uczestniczyło z radością.
– Macie również, chyba jako jedyni w kraju, spektakl skierowany do młodzieży.
– Rzeczywiście. „Hejter” powstał pod koniec 2022 roku w ramach projektu Urzędu Marszałkowskiego „Szanuję, nie hejtuję”. Młodzi widzowie typują, kto będzie hejterem i obserwują jego relacje z innymi. Po spektaklu dyskutują na jego temat w obecności psychologa. Co ciekawe, osoby, które na początku zakładają, iż ich to nie interesuje, wraz z rozwojem akcji zaczynają śledzić, co dzieje się na scenie, i żywo reagują. Otwierają się także dzięki temu, iż w całej sytuacji jest duża doza humoru zamiast dydaktyki, zaangażowanie w rozmowy i wspólne rozwiązywanie problemu.
– Pozostałe spektakle to…
– „Komedia muzyczna, czyli historia pewnego zespołu”. Tu spotykają się postaci skupione wokół jednego zakładu pracy, który z powodów finansowych lada chwila przestanie istnieć. Bohaterowie zakładają zespół muzyczny, który odnosi sukces i w rezultacie otrzymuje „Złotą Płytę”. Jak wszystkie nasze spektakle, tak i tu prócz improwizowanych sytuacji, dialogów, wymyślane są także piosenki. Kolejna rzecz, którą można zobaczyć na scenie na OFF Piotrkowskiej, to „IMPRO Atak!” – najbardziej dynamiczny w naszym repertuarze. Jak w kalejdoskopie zmieniają się tutaj sceny, gry… „IMPRO Atak!” jest zupełnie nieprzewidywalny, pełen śmiechu i radości. „Wilkołaki” – spektakl kostiumowy. Akcja dzieje się w XVII-wiecznej osadzie. Kiedy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dwóch mieszkańców zamienia się w wilkołaki. Kto jest człowiekiem, a kto nie, muszą odgadnąć widzowie. Bywa, iż skazują na śmierć niewinną postać. Wtedy zdecydowanie bardziej niż na początku uważają, kogo poślą pod topór. „Komedia romantyczna” to zeszłoroczna, walentynkowa premiera w Teatrze Komedii IMPRO w Łodzi. Rzecz dzieje się w hotelu. Wymyśleni przez publiczność goście i pracownicy hotelowi przeżywają romantyczną przygodę, z pewną dozą pikanterii. „IMPRO! Kamera… akcja!” jest spektaklem, w którym na początku rozdajemy przy wejściu popcorn i zapraszamy widzów do pokoju scenarzystów, gdzie pomagają zespołowi stworzyć hit kinowy (choć zagrany na scenie) w wybranym przez nich gatunku filmowym. Może to być dramat, komedia, film fantasy i wiele innych. „Będzie albo nie będzie” – autorskie dzieło teatru improwizacji „Afront”, który gramy w ramach kooperacji. Na oczach widzów powstaje nienapisana sztuka Szekspira, której by się nie powstydził sam wieszcz. Wszyscy aktorzy mówią wierszem.
– Za kilka dni kolejna, jedenasta premiera…
– Tak, 16 i 17 lutego „IMPRO Swing!, czyli para na parze”. Będzie to historia dwóch par, które przeżyją wielką miłość lub wielkie rozczarowanie. Nie wiemy, co finalnie wybiorą widzowie. Na początku zapytamy zgromadzoną na sali publiczność o drobiazgi z codziennego życia, które sprawiają, iż dochodzi do konfliktu w związkach, oraz o te małe rzeczy, które są w stanie zażegnać wszystkie nieporozumienia. Zapraszam zatem wszystkich na nasze spektakle do Łodzi i Warszawy. Na scenie goszczą doskonali aktorzy z różnych miast Polski, wspaniali muzycy i wybitni improwizatorzy.
– Czy jeździcie także po Polsce? Można zamówić spektakl dla dorosłych, dzieci czy młodzieży?
– Oczywiście, zainteresowanych zapraszamy do kontaktu: kontakt@ teatrkomediiimpro.pl lub pod numerem telefonu: +48 665 477 754. A w wakacje, w drugiej połowie sierpnia, każdego dnia będzie nas można oglądać w Wiosce Artystycznej Janowo koło Rewala.