W czasach, gdy muzyka często staje się jedynie tłem codzienności, Kozyrska x Sieczak proponują coś zupełnie innego. Ich drugi album – „Prosto w Serce” – to opowieść, której nie da się słuchać w biegu. To płyta dla tych, którzy chcą się zatrzymać, posłuchać i dać się porwać historii utkanej z emocji, szczerości i doświadczeń.
Album, dostępny już we wszystkich serwisach streamingowych, trwa 37 minut i powstawał przez ponad dwa lata. To muzyka osadzona na pograniczu alt popu, indie i romantycznego soft rocka – pełna melancholii, ale też kolorów i życia.
Nie chcieliśmy gonić za trendami ani robić czegoś na siłę. Chcieliśmy, żeby te piosenki były prawdziwe – żeby słuchacz mógł w nich odnaleźć własne emocje – mówią artyści.

Album „Prosto w Serce” powstawał w Tall Pine Records w Kolbudach, we współpracy z Łukaszem Sieradzkim (producentem i realizatorem sesji, znanym ze współpracy z Krzysztofem Zalewskim, Julią Pietruchą czy Wiktorem Dydułą). Za miks i mastering odpowiadał Marcin Widawski (współpracujący m.in. z Melą Koteluk, Arturem Rojkiem czy Darią Zawiałow). Płyta ukazuje się w ramach niezależnej działalności duetu – KXS Production, co pozwoliło zachować swobodę artystyczną i szczerość przekazu.
Pierwszym sygnałem nadchodzącej zmiany był singiel
„Do mnie mów”, który ukazał się na początku 2024 roku i trafił na listę przebojów radiowej Trójki.
To utwór o bliskości, o tym, iż czasem wystarczy jedno zdanie, by otworzyć się przed drugim człowiekiem – mówi Asia Kozyrska.
Później pojawił się „Zaopiekuj” – delikatna, poruszająca piosenka o relacjach i potrzebie bycia zauważonym, wspierająca działania SOS Wiosek Dziecięcych. Towarzyszył jej wyjątkowy teledysk, w którym wystąpiły dzieci z Sopockiego Teatru Muzycznego „Baabus Musicalis”.
Czułam, iż to piosenka nie tylko o relacji dwojga ludzi. Chciałam, by poruszyła serca i wniosła nadzieję – zwłaszcza dla tych, którzy jej najbardziej potrzebują – podkreśla Asia.
Kolejnym singlem było „Ucieknijmy” – historia o walce z bezradnością i odnalezieniu ratunku w drugim człowieku. Teledysk w reżyserii Aleksego Kubiaka przypominał film krótkometrażowy – pełen zwrotów akcji, ognia, ale też bliskości.
Są takie momenty w życiu, kiedy wydaje się, iż wszystko się wali. Wtedy potrzebujemy kogoś, kto poda nam rękę i pomoże znaleźć wyjście – dodaje Asia Kozyrska.
„Ostatni” – to utwór, który pachnie sierpniowym słońcem i ostatnimi chwilami lata.
To piosenka, która zamyka pewien etap naszej drogi. Powstała jako ostatnia, dlatego jej tytuł stał się dla nas symboliczny – mówią artyści.
Przedsmakiem finału było „Pozwól mi” – intymna i szczera pieśń o odwadze bycia sobą i o tworzeniu bezpiecznej, czułej przestrzeni w relacji.
Dla mnie to piosenka o przełamywaniu lęku i o tym, iż odwaga jest potrzebna, żeby pozwolić komuś być naprawdę blisko – wyznaje Asia Kozyrska.
|
|
|
|